niedziela, 13 listopada 2011

Farszynki mazurskie


Farszynki mazurskie 

Farszynki to potrawa pochodząca z okolic Warmii i Mazur. Są bardzo pożywne, doskonałe w towarzystwie surówki ze świeżych warzyw :) W smaku przypominają nieco kluski śląskie, gdyż przygotowuje się je z takiego samego ciasta, które potem się nadziewa mięsno-jajecznym farszem i smaży na  tłuszczu.

Farszynki mazurskie
Farszynki mazurskie 

Źródło: Strona euromazury.pl

Farszynki mazurskie

Ciasto:

  • 90 dag ziemniaków gotowanych
  • 25 dag mąki ziemniaczanej
  • 2 jajka
  • sól

Farsz:

  • 15 dag mięsa gotowanego wieprzowego
  • 2 jajka ugotowane na twardo
  • 8 dag cebuli
  • 10 dag smalcu (można zastąpić olejem)
  • pieprz
  • sól


Ziemniaki gotuję, mielę, dodaję surowe jajka, sól, mąkę, a następnie wyrabiam ciasto.
Przygotowuję farsz: Mięso mielę razem z podsmażoną cebulą, pieprzem i ugotowanymi jajkami. Następnie wszystko mieszam na jednolitą masę. Z ciasta formuje wałek, kroję go na kawałki, i formuje placuszki. Na placuszki nakładam farsz, zawijam i kształtuje kotlety. Podsmażam je na oleju aż do uzyskania złocistej barwy.
Danie najlepiej jest podawać z różnymi sosami i sałatkami.


Smacznego! :) 


Przepis dodaję do akcji Grumków "Gotujmy po polsku", pod patronatem której jest serwis zPierwszegoTłoczenia.pl :)

15 komentarzy:

  1. Powiem Ci że bardzo podoba mi sie ten przepis.Przy najbliższej okazji zamiast zwykłych klusek zrobię takie cudo :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też go wykorzystam :) i podam z sosem pieczarkowym. Dziękuję :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziewczyny próbujcie, bo farszynki wychodzą bardzo smaczne :))

    pozdrawiam Was serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolejna potrawa, o ktorej dotad nie slyszalam, a ktora, jak mowi moj Mezczyzna-Mazur, jest przepyszna. Koniecznie bedzie trzeba wyprobowac!

    OdpowiedzUsuń
  5. Znam podobne danie - "Rożki białostockie", choć przepis nieco się różni od Twojego, ale to pewnie różnice regionalne. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mmmm pycha robiłam je kiedyś z farszem jajecznym :)

    OdpowiedzUsuń
  7. W Olsztynie bardzo podobne cudo sprzedawane jest pod nazwą paszteciki :) Występuje w wersji mięsnej i serowo-pieczarkowej i jest pychaaaa :) Skorzystam z Twojej propozycji cista do wigilijnych pasztecików do barszczu - taka odmiana dla drożdżowych będzie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ale fajny przepis, pysznie się zapowiada:)

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo ciekawa potrawa Kochana:) ....musi niezwykle dobrze smakować:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziewczyny, przepis wyszperałam na jednej z mazurskich stron, jednak ja mieszkam na Śląsku, więc nie wiem jak tam u Was się jada;) ale jedno wiem na pewno, każde danie, które spróbowałam z tej kuchni urzekło mnie swą prostotą i niebywałym smakiem :))

    pozdrowionka dla Was kochani:*

    OdpowiedzUsuń
  11. Taki sam przepis co, do grama znalazłam w kalendarzu z 1988 ROKU!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. "Z ciasta ugotować wałek, kroić na kawałki, kształtować placuszki" jak ugotujesz wałek to już raczej nie zrobisz potem placuszka?

    OdpowiedzUsuń

*cieszę się, że Cię tu widzę :)
*komentarze są moderowane ze względu na spam
*obraźliwe komentarze będą usuwane