Pokazywanie postów oznaczonych etykietą smażone w głębokim oleju. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą smażone w głębokim oleju. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 5 lutego 2024

Pączki z budyniem


Pączki z budyniem

Jeśli lubicie tradycyjne pączki koniecznie spróbujcie takich z nadzieniem budyniowym. Przygotowując pączki zawsze korzystam z jednego, sprawdzonego przepisu na najlepsze pączki, jakie można sobie wyobrazić. Tym razem usmażone pączki nadziałam pysznym, budyniowym kremem. 
Aby nadziać pączki kremem wystarczy po usmażeniu i dokładnym wystudzeniu zrobić to przy pomocy szprycy lub rękawa cukierniczego z szeroką końcówką w kształcie gwiazdy. Pączki oprószamy cukrem pudrem lub smarujemy lukrem.

środa, 23 lutego 2022

Faworki (Chrust)


Faworki (Chrust)


Jeśli szukacie sprawdzonego przepisu na chrupiące, pyszne faworki, dobrze trafiliście. Ważne, aby porządnie wybić powietrze z ciasta, dzięki czemu chrustom urosną fajne 'bąble'. A dodatek octu oraz spirytusu sprawia, że faworki nie chłoną tłuszczu, są lekkie i pyszne. Patent na wysmarowanie octem garnka, w którym będziemy smażyć mam od Babci Zosi, to też zapobiega pochłanianiu tłuszczu przez faworki. Przepis wykorzystywałam już kilkakrotnie, zawsze z pozytywnym wynikiem :)
Faworki robiłam z podwójnej ilości porcji, wyszły dwa kopiaste talerze.

czwartek, 11 lutego 2021

Pączki - najlepszy przepis

Pączki

To najlepsze pączki jakie można sobie wyobrazić :) Mięciutkie, delikatne, puszyste, słodkie, po prostu przepyszne. Nie sposób poprzestać na jednym pączku. Dlatego warto zrobić od razu z podwójnej porcji. Chociaż ja smażyłam w jeden dzień najpierw 20 pączków i następnego kolejna partia. Przy wyrabianiu ciasta też jest łatwiej, lżej, jeśli mamy mniej składników. Mimo, że użyłam robota to i tak ciasto wyrabiałam z 45 dag mąki, tak aby nie przegrzać urządzenia.

Przygotowanie wcale nie jest trudne. Trochę pracochłonne, bo wykonanie zajmuje około 3 godzin. Jeśli wszystko sobie przygotujecie wcześniej to wszystko pójdzie sprawnie i bez problemu. Dzięki dodatkowi spirytusu pączki nie chłoną tłuszczu w czasie smażenia. Polecam też wysmarować garnek, w którym będą się smażyć pączki octem. 

Podaję przepis na 18 średniej wielkości pączków. Nie robię dużych pączków, wolę te trochę mniejsze, wtedy mam pewność, że nie będzie zakalca. Ciasto na pączki wyrabiałam przy pomocy robota planetarnego z hakiem. Do nadzienia najlepsza będzie twarda marmolada różana lub wieloowocowa. Pączki można również nadziewać po usmażeniu. Do tego celu użyć można szprycy lub rękawa cukierniczego.

Pączki udekorowałam lukrem sporządzonym z cukru pudru i soku z cytryny. Wierzch posypałam skórką pomarańczy. Ale można też oprószyć pączki przesianym cukrem pudrem.

Pączki przechowuję na dużym talerzu lub tacy. Całość owijam w folię spożywczą i trzymam na blacie kuchennym.

sobota, 30 stycznia 2016

Lany chrust


Lany chrust
Lany chrust to świetna alternatywa dla faworków. Ich wykonanie jest błyskawiczne, a końcowy efekt naprawdę zadowalający. Samo przygotowanie przypomina nieco lanie wosku do wody. Ciasto wylewamy z butelki prosto do gorącego oleju, co sprawia, że każdy chrust jest niepowtarzalny i jedyny w swoim rodzaju. W smaku lany chrust przypomina trochę faworki i nieco ptysiowe ciasto. Jeśli jeszcze nie macie pomysłu na karnawałową przekąskę na słodko to koniecznie zapiszcie ten przepis i wypróbujcie! :) 

czwartek, 10 lipca 2014

Pączki z serka homogenizowanego


Pączki z serka homogenizowanego

Mój Połówek bardzo lubi pączki, kiedy nie mam czasu na ich przygotowanie, smażę mini pączki bazujące na serku homogenizowanym. Są błyskawiczne do wykonania, puszyste, lekkie, nie nasiąkają tłuszczem i najlepiej smakują zaraz po upieczeniu na ciepło oprószone cukrem pudrem. Z pewnością posmakują waszym pociechom :) Usmażone pączusie przybierają rozmaite, niesforne formy przypominające świnki, pieski itp.

piątek, 4 marca 2011

Róże karnawałowe


Powiedział Bartek, że dziś tłusty czwartek, a Bartkowa uwierzyła, dobrych pączków nasmażyła - mówi staropolskie przysłowie;) Według jednego z przesądów, jeśli ktoś w tłusty czwartek nie zje ani jednego pączka - w dalszym życiu nie będzie mu się wiodło.
Ale w tym roku zamiast pączków usmażyłam Karnawałowe róże. Są lekkie, bardzo delikatne, po prostu idealne. Do ich dekoracji użyłam malinek osączonych z syropu. Są pracochłonne, jednak ich wygląd i smak wszystko rekompensuje.


Róże karnawałowe  

Składniki:
  • 50 dag mąki pszennej
  • 4 żółtka
  • 1 jajko
  • szczypta soli
  • 2 łyżki spirytusu(lub wódki)
  • 1 łyżka octu
  • 1 szklanka śmietany 18%
  • 1/2 szklanki cukru pudru do posypania
  • 1/2 szklanki malin osączonych z syropu

Mąkę przesiać, dodać żółtka, szczyptę soli, spirytus i śmietanę. Dobrze wyrobić (trwa to dość długo), by ciasto było mięciutkie i elastyczne. Dobrze i mocno wybić wałkiem (około 10 - 15 minut), by w cieście pojawiły się pęcherzyki powietrza.


Owinąć w folię spożywczą i schłodzić w lodówce przez 30 - 60 minut. Pracując tylko z częścią ciasta na jeden raz (reszta pozostaje w lodówce), rozwałkować (cieniutko), wycinać równą liczbę krążków trzech wielkości (np. szklanka, literatka i kieliszek). Każdy z krążków naciąć kilkakrotnie nożem, nie docinając do środka. Krążki składać po 3, sklejając roztrzepanym białkiem, po środku mocno nacisnąć.



Garnek wysmarować cienko octem (aby róże nie chłonęły tłuszczu), postawić na palnik, wlać olej, dodać łyżkę spirytusu. Róże kłaść na gorący tłuszcz, najmniejszym krążkiem do spodu.


Smażyć na złoty kolor z obu stron, osączyć na ręczniczku papierowym.
Po wystudzeniu posypać cukrem pudrem. W środek włożyć malinkę osączoną z syropu lub łyżeczkę marmolady różanej.


Smacznego! :)


piątek, 11 grudnia 2009

Drożdżowe racuchy - a'la pączki

Drożdżowe racuchy - a'la pączki

Na ten cudowny przepis natknęłam się całkiem niedawno na jednej z moich ulubionych stronek kulinarnych, na Wielkim Żarciu.

Jest to super propozycja na błyskawiczne, taniutkie pączki, przygotowanie wraz ze smażeniem nie zajmuje wielu czasu, a efekt jest wyśmienity! Najlepsze na ciepło obficie posypane cukrem pudrem.

Miałam niemały dylemat jaką kategorię przypisać Drożdżowym racuchom, wahałam się między Drożdżowe a Naleśniki, racuchy, placki. Ostatecznie zdecydowałam, że te pyszności umieszczę w Racuchach;)




Drożdżowe racuchy


Składniki:

  • 2 1/2 szkl. mąki pszennej
  • 2 jaja
  • 1 1/2 szkl. mleka
  • 2 łyżki cukru
  • 3 dag drożdży
  • sól - odrobina
  • olej do smażenia


Drożdże rozkruszyć, posypać cukrem. Mleko podgrzać, dodać do drożdży wymieszać. Jaja wybić, lekko osolić. Dodać do drożdży mąkę i jaja, wymieszać. Pozostawić w cieple do wyrośnięcia. Smażyć racuchy na rozgrzanym, tłuszczu z obu stron.
Uwaga! tłuszcz nie może być za gorący, bo racuchy zaczną się przypiekać a w środku będą surowe. Osobiście leje na patelnię sporo oleju tak 1-1 1/2 cm. Lepiej wtedy wyrastają i smażą się.
Jeśli ciasto wychodzi za gęste albo za luźne to zależne jest od mąki, której używacie (raz jest bardziej wilgotna, raz sucha). Dobrze wyrobione odczepia się od drewnianej łyżki pozostawiając tylko kilka "kłaczków" ciasta. Najlepszą jest metoda prób i błędów i wtedy mąkę dodaje się tak naprawdę na oko.


Smacznego! :)

poniedziałek, 21 września 2009

Pączki - moje pierwsze i najlepsze!

Pączki - moje pierwsze i najlepsze!


Do tłustego czwartku jeszcze sporo czasu, ale Mój K. tak bardzo mnie namawiał do zrobienia pączków, że aż w końcu wzięłam się za nie. To były moje pierwsze własnoręcznie wyrabiane, lepione i smażone pączusie! Efekt smakowy  powalił na kolana wszystkich, łącznie ze mną. Jako nadzienia użyłam różanej marmolady Stovitu - na jakiejś stronie kulinarnej wyczytałam, że właśnie ta najlepiej się spisuje, bo jest twarda, więc nie wycieka potem podczas smażenia. No i muszę stwierdzić, że bardzo się sprawdziła i jest godna do polecenia:)

Różanymi pączkami zajadała się cała rodzinka, Mój K. i wszyscy bardzo sobie zachwalali jakież to pyszności. Jeszcze dziś ostatniego skonsumowali moi znajomi, którzy zażyczyli sobie już kolejnych pączków, bo do Tłustego zbyt długo czekania, razem uzgodniliśmy, że powtórka będzie na Andrzejki;) Co prawda jest przy nich trochę roboty, więc jeśli ktoś ma mało czasu to niech nawet za nie się nie zabiera, ale poświęcony im czas wart jest uśmiechniętych buzi zajadających się nimi bliskich. Samo wyrabianie drożdżowego zajęło mi ok. 45 minut, ale już o wiele szybciej szło lepienie i smażenie:)

Ten super przepis pochodzi z Wielkiego Żarcia, a jest  autorstwa nutelli. Do jego wypróbowania zachęciła mnie ogromna liczba w większości pozytywnych komentarzy (255!). W oryginale ilość składników odnosi się do 8 dag drożdży, więc odpowiednio zwiększyłam proporcje tak żeby zużyć całą paczuszkę 10dag drożdży.

Z podanej ilości składników wyszło mi 37 średniej wielkości pączków. Do ich przygotowania potrzeba aż 10 żółtek, więc pozostałe białka zagospodarowałam piekąc Makuszka - pyszne makowe ciasto z dodatkiem rodzynek, oparte oczywiście na wcześniej wspomnianych białkach;)
Przepis może zniechęcać swą długością. To fakt, że pączki robi się długo, gdyż trzeba długo wyrabiać ciasto i czekać aż urośnie. Mimo to przepis jest łatwy i co najważniejsze - pączki są REWELACYJNE i to nie tylko moim zdaniem. Warto trochę popracować bo rezultat jest wspaniały!!
Autorka proponuję robić raczej niewielkie pączki (tzn. trochę mniejsze niż te z cukierni). Wtedy krócej się smażą ale są dobrze dopieczone i nie spalone. Duże pączki oczywiście też się udają ale smaży się trudniej - trzeba je dłużej smażyć a przez to mogą się spalić.





Źródło: Nutella z WŻ-u

Pączki z marmoladą


Składniki na 37 pączków:

  • 70 dag mąki pszennej + ew. 10-20 dag mąki
  • 10 dag świeżych drożdży
  • 10 żółtek
  • 1,5 szklanki ciepłego mleka
  • 20 dag stopionego masła 
  • 4/5 szklanki cukru
  • 1 opak. cukru waniliowego 16 g
  • szczypta soli
  • 2 łyżki spirytusu (lub wódki)
  • twarda marmolada różana lub wieloowocowa (np. firmy Stovit)
Dodatkowo:
  • cukier puder do posypania lub polukrowania
  • ok. 3-4 l oleju (w zależności od rozmiarów garnka)







1. Do szklanki wkładam drożdże, łyżkę mąki, łyżeczkę cukru, wlewam 1/2 szklanki ciepłego mleka i całość dokładnie rozcieram łyżką. Naczynie przykrywam ściereczką i odstawiam w ciepłe miejsce aż do wyrośnięcia. 

2. Mąkę przesiewam przez sito. Żółtka wbijam do miski, dodaję do nich cukier i cukier waniliowy. Miksuję (w misce umieszczonej na garnku z gotującą się wodą) na białą, puszystą i kremową masę.

3. Podrośnięte drożdże dodaję do przesianej mąki, doda również ubitą masę żółtkową. Ciasto wyrabiam rękami, dodając ciepłe mleko w takiej ilości aby ciasto było miękkie, pulchne i sprężyste, nie rzadkie. Ciasto jest odpowiednio wyrobione, gdy zacznie odchodzić od miski.

4. Wtedy do miski z ciastem wlewam stopniowo rozpuszczone, ciepłe (nie gorące) masło i wyrabiam całość dotąd aż ciasto będzie łatwo odchodzić od rąk i od miski. Na końcu wlewam spirytus (lub wódkę) i mieszam. Ciasto przykrywam ściereczką i odstawiam w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok. 1 godzinę.

5. LEPIENIE PACZKÓW:
Są dwie metody lepienia pączków.

5a. Gdy ciasto podwoi swoją objętość, dzielę je na kulki wielkości kurzego jajka, każdą kulkę rozpłaszczam dłonią tworząc placuszki, nakładam łyżeczkę twardej marmolady i zlepiam formując pączki

5b. Wyrośnięte ciasto dzielę na 4 części. Każdy z kawałków po kolei wałkuję na placek, nakładam na brzegu ciasta po łyżeczce marmolady, przykrywam drugim plackiem ciasta, dociskam palcami, po czym szklanką wykrawam krążki wewnątrz których znajdowała się marmolada. Ten sposób praktykowała moja babcia i uważam, że jest najszybszy i najbardziej wygodny. 
Pączki układam na ściereczce, przykrywam drugą ściereczką i pozostawiam do wyrośnięcia na 30 minut.

6. SMAŻENIE:
W garnku rozgrzewam olej. Do mocno nagrzanego oleju wkładam partiami pączki i smażę je na ładny, złoty kolor, najpierw z jednej strony, a potem z drugiej strony (aby miały białą obrączkę trzeba po przewróceniu na drugą stronę przykryć garnek pokrywką).  

7. Usmażone pączki wyjmuje na papierowy ręcznik, a po chwili przenoszę na talerz. Ostudzone pączki posypuję przesianym cukrem pudrem lub dekoruję lukrem.

Smacznego! :)


Pączki - moje pierwsze i najlepsze!


Uwaga, uwaga! Wyjmuje gorące pączusie...:)
Pączki - moje pierwsze i najlepsze!