Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wino wytrawne. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wino wytrawne. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 26 listopada 2012

Pikantna wołowina w winie (Gulasz wołowy)


Pikantna wołowina w winie (Gulasz wołowy)

Wczoraj na obiad zaserwowałam pyszną, jesienną potrawę - pikantną wołowinę duszoną w winie. Do wykonania dania zainspirowała mnie nowa linia przypraw Kamis Kulinarne Inspiracje.

Na rynku dostępne są cztery różne zestawy przypraw, na każdym opakowaniu na odwrocie jest zamieszczony przepis na daną potrawę. Jedna sztuka kosztuje ok. 4,9 zł. W skład każdego opakowania wchodzi łącznie 5 przypraw i ziół, które są odpowiednio skomponowane do danego rodzaju potrawy.
Wraz z zestawem przypraw Kulinarne Inspiracje można przygotować dania takie jak:
1. Pikantna wołowina w winie
2. Kurczak ze śliwką owijany boczkiem
3. Polędwiczki z jabłkiem w sosie szałwiowym
4. Rozmarynowy kurczak z warzywami
 
Zdecydowałam się, że najpierw spróbuję wołowiny w winie.
Danie do tanich nie należy, gdyż wołowe mięso jest dość drogie. Wołowinę można zastąpić wieprzowiną, jednak nie będzie już to samo. Wprowadziłam pewne drobne modyfikacje w przepisie, zamiast 500 g wołowiny użyłam 615 g, wlałam na początku 1 szklankę czerwonego wina, a potem w czasie duszenia uzupełniałam płyn drugą szklanką wina. Do doprawienia potrawy zużyłam wszystkie przyprawy za wyjątkiem płatków chili, których dałam odrobinę - lubimy ostre dania, ale nie piekielnie pikantne i dodatkowo chcieliśmy poczuć smak. W przepisie został podany tłusty boczek, my użyliśmy chudego, bo taki akurat mieliśmy w lodówce. Danie dusiliśmy na głębokiej patelni pod przykryciem.
Co do naszych wrażeń to każdy z domowników był zadowolony ze smaku wołowiny przygotowanej według przepisu zamieszczonego na opakowaniu Kamis. Część z nas zajadała tę potrawę z ugotowanym na sypko ryżem, a pozostali z kromką świeżego chleba.  Mimo, iż do dania użyłam trochę ponad pół kilograma mięsa, najadła się cała czteroosobowa rodzina, w dodatku ze smakiem! :)
Minusem jest jedynie długi czas oczekiwania na potrawę. Całe przygotowanie wraz z krojeniem mięsa i warzyw oraz z duszeniem zajęło ponad 2 godziny. W trakcie gotowania też trzeba co jakiś czas zajrzeć do garnka (patelni), zamieszać i ew. uzupełnić odparowany płyn.
Należy trzymać się przepisu i na pewno wszystko doskonale się uda. Nasza wołowina dusiła się nieco dłużej niż to zostało podane w przepisie na opakowaniu, była miękka i naprawdę dobra. Każdemu polecam to pyszne, pikantne i jakże sycące danie :)
 
Pikantna wołowina w winie (Gulasz wołowy)
Przygotowanie składników do potrawy

Pikantna wołowina w winie (Gulasz wołowy)
Instrukcja obrazkowa z gotowania

Pikantna wołowina w winie (Gulasz wołowy)
Wołowina podana z kromką świeżego chleba

Pikantna wołowina w winie (Gulasz wołowy)
Wołowina podana z ryżem basmati

Pikantna wołowina w winie (Gulasz wołowy)Składniki:


Mięso wołowe i boczek kroję w dość dużą kostkę i podsmażam do zrumienienia na rozgrzanym oleju na patelni. Przekładam mięso z boczkiem do garnka. 
Na tłuszczu ze smażenia rumienię obrane i drobno posiekane cebule. Przekładam zrumienioną cebulkę do mięsa. Wlewam gorący bulion i wino. Gotuję całość na małym ogniu pod przykryciem ok. 1 godzinę. 
Po tym czasie do garnka dodaję obrane i pokrojone w plasterki marchewki, czosnek i paprykę, dokładnie mieszam. Gotuję wszystko 25 minut. 
Następnie dodaję pokrojoną w cienkie paseczki paprykę, tymianek i imbir, mieszam dokładnie. Gotuję jeszcze ok. 10 minut.  
Mąkę mieszam z 1/4 szklanki zimnej wody, dodaję tą mieszankę do mięsa z warzywami i doprowadzam do zagotowania. Na koniec stopniowo i ostrożnie doprawiam gulasz płatkami chili do smaku. 
Wykładam danie na talerze i posypuję posiekaną natką pietruszki. Podaję z chlebem lub ryżem.

Smacznego! :) 

* wpis niesponsorowany

Pikantna wołowina w winie (Gulasz wołowy)


Przypominam o trwającym tylko do 30 listopada konkursie, w którym możecie wygrać opisywane przeze mnie przyprawy z linii Kulinarne Inspiracje, a także wspaniały blender. Zapraszam serdecznie do udziału :)

Konkurs Kulinarne Inspiracje
  

niedziela, 26 lutego 2012

Zupa rakowa (krabowa) z kukurydzianym kremem

  

W poprzednim poście mogliście zobaczyć co się działo na ostatnich warsztatach kulinarnych Knorra, w których mogłam uczestniczyć :) Zgodnie z obietnicą przedstawiam Wam przepis na danie, które przypadło mi w udziale. Trafiłam na wykwintną zupę rakową z kukurydzianym kremem. Jednak z braku owych raków, gotowałam z krabów i krewetek. Przyznaję, że nie umiem się obchodzić z owocami morza, do tej pory miałam do czynienia jedynie z mrożonymi krewetkami, które zostały poddane wcześniejszej obróbce - obraniu i wypatroszeniu. Na szczęście pomocnik p. Piotra Murawskiego wyręczył mnie w tej "brudnej robocie" i choć nie obierałam krewetek to podglądałam i dopytywałam o szczegóły tego procederu. Lubię stawiać sobie coraz wyżej poprzeczkę, toteż bez najmniejszego stresu podjęłam się wykonania owej potrawy, mimo że nie miałam bladego pojęcia jak się za to zabrać. Z krabami tez miałam śmieszną sytuację, gdyż wrzuciłam je na zbytnio rozgrzany tłuszcz, przez co nad garnkiem (żeby tylko!) pojawiły się duże kłęby pary.

Zupa rakowa (krabowa) z kukurydzianym kremem

Tak wyglądało moje stanowisko na początku. W miseczkach czekają kraby i krewetki na obróbkę.

Zupa rakowa (krabowa) z kukurydzianym kremem

Kolejna śmieszna anegdotka to taka, że postać kraba w kształcie ludzkiej dłoni zamiast  przerażać - śmieszyła. Uznałyśmy z koleżankami, że zupa z taką krabową łapką byłaby świetnym pomysłem do halloweenowego menu :)


Kolejna fotografia przedstawia Madzię i mnie trzymającą w ręku cudowne urządzenie - dozownik do płynów! Jak zwał tak zwał, faktem jest, że to bardzo praktyczny sprzęt. Jako osoba, która ciągle coś pichci, na okrągło pstryka potrawom fotki i wstawia je potem na bloga, dbam o estetykę podania potrawy. Nalewając zupę na talerz prawie zawsze pochlapię brzegi naczynia co jest związane z koniecznością użycia ręcznika papierowego. Ten sprytny lejek ułatwia życie i znacząco skraca czas przygotowywania posiłków. Wyszło na to, że reklamuję ten produkt, wcale nie, ale musiałam się trochę nad nim pozachwycać:)
 
Zupa rakowa (krabowa) z kukurydzianym kremem

Zupa smakowała nawet tym, którzy za owocami morza nie przepadają. Na pewno powtórzę ją na wyjątkową okazję. Jedynie z czego jestem niezbyt zadowolona to dekoracja - taka mi wyszła jakaś, ale najważniejsze że smak rekompensował wizualne doznania :)

Zupa rakowa (krabowa) z kukurydzianym kremem

Zupa rakowa (krabowa) z kukurydzianym kremem
 
Przepis z warsztatów Knorr

Zupa krabowa z kukurydzianym kremem

Składniki:
  • 1 kilogram raków (można zastąpić krabami)
  • 2 szt. kopru włoskiego
  • 2 cebule
  • 2 łyżki majeranku
  • 2 łyżki tymianku
  • 100 ml koncentratu pomidorowego
  • 100 ml oleju
  • 20 ziaren pieprzu 
  • seler
  • 2 pietruszki
  • 2 marchewki 
  • 2 główki czosnku 
  • 400 g kukurydzy z puszki
  • 2 litry ciemnego wywaru z raków (krabów)
  • 500 ml śmietany do gotowania
  • 2 kostki bulionu na włoszczyźnie
  • 200 g mięsa z szyjek rakowych (u mnie krewetki)
  • 3 listki laurowe
  • pęczek koperku
  • 5 ziaren ziela angielskiego
  • 100 ml sherry wytrawnego lub wytrawnego wina


W dużym ganku na rozgrzanym oleju podsmaż wszystkie warzywa – smaż je tak długo, aż będą brązowe. Warzywa przełóż na bok. W tym samym ganku usmaż raki (kraby) – muszą się dobrze zarumienić - dodaj przecier pomidorowy i podsmażone wcześniej warzywa. Wszystko razem smaż jeszcze ok. 10 minut po czym zalej rakowym wywarem. Gotuj około 30 minut. Wywar przecedź. 
Krem kukurydziany: W drugim garnku na pozostałym oleju podsmaż cebulę, a następnie dodaj kukurydzę z puszki. Całość zalej śmietaną i zmiksuj blenderem. 
Następnie wymieszaj krem kukurydziano-śmietanowy z wywarem z raków (krabów). Wszystko razem gotuj około 15 minut, po czym zmiksuj na jednolitą konsystencję. Przecedź przez drobne sito. Zupę dopraw kostkami bulionu na włoszczyźnie i wytrawnym sherry (lub wytrawnym winem). Mięso z raków  (lub obrane i wypatroszone krewetki) rozłóż w odpowiednie naczynia, zalej gorącą zupą. Na koniec udekoruj śmietaną.

Smacznego! :)