czwartek, 11 lutego 2010

Pizza mix z kurczakiem-moja ulubiona



Tak jak obiecałam, dziś u mnie w Tłusty Czwartek, no dobrze, jest już po północy, więc wczoraj, była pizza! Najczęściej robię pizzę z tego przepisu. Obłożenie jest podobne. Ale ciasto troszkę inne, u Liski mniej drożdży się dodaje, a ciacho i tak rośnie jak na przysłowiowych drożdżach.
Tym  razem ciasto zrobiłam z przepisu Liski, no i nie zawiodłam się. Spód wyszedł chrupiący, niezbyt gruby, pyszny! Robiłam aż z poczwórnej ilości na 1 dużą prostokątną blachę (25x40cm) oraz drugą w okrągłej patelni. Należę do rodziny wielbiącej Pizzę, stąd ta jej ogromna ilość;)
W mojej ulubionej pizzy musi znaleźć się jakieś mięsko, najlepiej smakują mi kurczakowe kawałki obtoczone przed smażeniem w przyprawie Gyros;) No i koniecznie do tego warzywka, tj. kolorowa papryka, ogóreczek konserwowy, kukurydza, pieczarki... Na to warstwa sera, no niech bedzie, że nie za gruba, żeby za bardzo się nie utuczyć;) ale żółty serek musi być, koniec i kropka. No a na wierzch koniecznie jakiś pyszny sosik pomidorowy lub/i czosnkowy:. Wtedy jest prawdziwa wyżerka;)

Źródło: Liska 

Pizza mix z kurczakiem

Składniki:
  • 120 g mąki najlepiej na pizzę (ok. 3/4 szklanki)
  • 1/2 łyżeczki drożdży instant lub 6 g świeżych
  • 1/2 łyżeczki cukru
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1/3 szklanki wody
  • 2 łyżeczki oliwy + 1 łyżka do posmarowania ciasta

Wszystkie składniki zagnieść - można mikserem. Uformować kulę, posmarować ją łyżką oliwy i odłożyć do miski na 1 h do wyrośnięcia. Przykryć miske ściereczką.

W tym czasie zrobić sos pomidorowy:
Robię bardzo podobny jak Liska, tyle że na przecierze pomidorowym, bo co roku sadzimy pomidory, a potem z mamą przetwarzamy pomidorki:)

  • 230 g pomidorów z puszki (u mnie słoik 1l gęstego przecieru pomidorowego)
  • 1 łyżka oliwy (nie daję)
  • 1 ząbek czosnku, drobno pokrojony bądź przeciśnięty przez praskę
  • szczypta oregano
  • szczypta bazylii
  • 1/4 łyżeczki cukru
  • 1/2 łyżeczki soli
  • odrobina pieprzu
  • dodatkowo daję szczyptę papryki słodkiej (dzięki niej sosik ma ładny głęboki kolorek)

Dodatki:
  • mięsko (podsmażona pierś z kurczaka marynowana w przyprawie Kebab)
  • cebula
  • pieczarki podsmażone oczywiście wcześniej i sprawione
  • papryka i ogórek konserwowy
  • kukurydza z puszki

Wszystkie składniki na sos umieścić w rondelku. Doprowadzić do wrzenia, następnie zmniejszyć ogień i gotować 10 minut. Wyrośnięte ciasto wyłożyć na formy. Położyć na papierze do pieczenia. Posmarować sosem pomidorowym i układać na wierzchu dodatki, układamy plastry żółtego sera i wkładamy blachę do piekarnika nagrzanego do temp. 200* C. Pieczemy ok. 20-25 minut.
Jeśli mamy czas, warto, żeby pizza po rozwałkowaniu, a przed nałożeniem nadzienia, trochę odpoczęła i podrosła ok. 15 minut. Jeśli nie mamy czasu, robimy według przepisu.

Smacznego! :)

środa, 10 lutego 2010

Oponki serowe


Oponki serowe

Wczoraj  oprócz chrustów smażyłam także oponki. Przyznaję, że nie pamiętam kiedy ostatnio tak mi smakowały. Wyszły niesamowicie puszyste, delikatne, najpyszniejsze na ciepło posypane cukrem pudrem. Kiedyś, dawno temu, robiłam oponki z serka homo, jednak te najbardziej mi przypadły do gustu, nie tylko mnie;) Bardzo fajne, nie tylko w wyglądzie ale i w smaku, są maleńkie pączusie, które powstają po wycięciu kieliszkiem otworków w oponkach.

Oponki i faworki to smaki mojego dzieciństwa...:) Pamiętam, że jako mała dziewczynka pomagałam Mamie w ich smażeniu, ona stała przy wielkim garnku z olejem, a my z bratem przeplataliśmy faworki, oj to były czasy.


Oponki serowe

Oponki serowe

 Oponki serowe

Źródło: alidab

Oponki serowe

Liczba porcji: 23 oponki, 23 mini kuleczki

Składniki:

  • 250 g sera twarogowego półtłustego
  • 250 g mąki pszennej
  • 1/4 szklanki cukru
  • 1 łyżeczka cukru waniliowego
  • 2 żółtka
  • 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 1/2 łyżeczki octu
  • 125 g śmietany 18%



Mąkę przesiewam do miski, dodaję przepuszczony przez praskę (lub rozdrobniony za pomocą blendera) ser, dodaję żółtka, cukier, śmietanę, sodę oraz ocet. Zagniatam ciasto i formuję kulę. Odkrawam kawałki ciasta i każdy z nich wałkuję na grubość około 1 cm. Za pomocą szklanki wykrawam okręgi, wewnątrz każdego wykrawam kieliszkiem małe kółeczko. Oponki układam na ściereczce lub na tacy oprószonej mąką.
W garnku wysmarowanym octem rozgrzewam olej, ostrożnie wkładam partiami oponki i smażę na złoty kolor odwracając je za pomocą widelca. Wyjmuję je za pomocą wykałaczki lub widelca osączając z tłuszczu.
Po usmażeniu osączam oponki na papierowym ręczniku, po czym przekładam na talerz i posypuję przesianym cukrem pudrem.

Smacznego! :)

Oponki serowe

poniedziałek, 8 lutego 2010

Placuszki pizzowe z patelni


Dziś obchodzimy Światowy Dzień Pizzy:) Z tej okazji prezentuję dziś placuszki pizzowe prosto z patelni. Na właściwą pizzę szykuję się na Tłusty Czwartek.
Kiedy nie mamy zbytnio czasu na przygotowanie pizzy, a mamy ogromną chęć na ten smakołyk, proponuję usmażyć placuszki, które smakiem bardzo przypominają pizzę. Najlepsze na ciepło polane ketchupem oraz sosem czosnkowym. Nie podaję ilości poszczególnych składników, bo te placuszki zawsze robię na oko. Ciasto ma mieć dość gęstą konsystencję.


Źródło: Gazetka Prześlij Przepis

Placuszki pizzowe z patelni

Składniki:
  • 1 szklanka mleka
  • mąka pszenna (ok. 3 łyżek)
  • 1 jajko
  • 200g żółtego startego sera
  • jakieś mięsko (wędlina, kiełbaska, kurczak)
  • warzywka (papryka, cebulka)
  • przyprawa do pizzy lub zioła: bazylia, oregano, lubczyk
  • szczypta soli, pieprzu

Jajko roztrzepujemy z mlekiem. Dodajemy starty ser, mąkę, pokrojoną w kostkę wędlinkę oraz warzywka. Cebulkę dodajemy drobno posiekaną i podsmażoną na oliwie. Można dodać również podsmażone pieczarki. Doprawiamy całość. Smażymy na rozgrzanym oleju na patelni z obu stron na rumiano. Gotowe polewamy ketchupem czy sosem czosnkowym.

Smacznego! :)

Chałka rosyjska (Russian challah)




Chałka chodziła już dawno za mną, ale wciąż albo nie było czasu, albo wyskoczyło co innego, aż w końcu zrobiłam! Najlepiej smakowała nam jeszcze na ciepło, ale następnego dnia była również pyszna. Jedną posypałam makiem, a drugą mieszanką sezamu oraz maku.
Gorąco polecam wszystkim chałkożercom:) Jest o niebo lepsza niż taka ze sklepu.
Przepis na podstawie Russian Challah, Maggie Glezer. Widziałam takie chałeczki  jakiś tydzień temu na wielu blogach, m.in. u Olci oraz  Szarlotka. Chałki zaplatałam pierwszy raz, więc nie wyszły mi takie śliczne jak u dziewczyn, ale w smaku rewelacyjne, pysznie puszyste. Przepis do rychłego powtórzenia:)


Źródło: Szarlotek

Chałka rosyjska

Składniki na 2 duże chałki:
  • 20 g świeżych drożdży
  • 500 g mąki pszennej
  • 170 g wody ciepłej!
  • 2 jajka
  • 1,5 łyżeczki soli
  • 55 g oleju roślinnego
  • 2 łyżki cukru
  • do posmarowania: żółtko wymieszane z 1 łyżeczką wody lub śmietany
  • do posypania: mak, sezam

W dużej misce umieścić drożdże z 1 łyżeczką cukru, 100 g mąki i wodą. Odstawić na 20 minut. Następnie dodać pozostałe składniki i wyrobić gładkie ciasto - będzie dosyć zwarte. Przełożyć do miski wysmarowanej olejem, przykryć ściereczką lub folią i odstawić na 2 godziny, by wyrosło. Wyrośnięte ciasto podzielić na 2 części, z każdej zrobić chałkę. Ja zaplotłam swoje chałki z 4 części. Zaplecione chałki posmarować olejem i przełożyć na blachę wyłożoną papierem. Przykryć ściereczką i odstawić do wyrastania na 1-2 godziny. Radzę pozwolić chałkom solidnie wyrosnąć, dzięki czemu będą puszyste i miękkie.
Piekarnik nagrzać do 190 st C. Chałki posmarować żółtkiem wymieszanym z wodą lub śmietaną (1 łyżeczka na żółtko), posypać makiem lub sezamem. Wstawić do piekarnika i piec 20-30 minut. Po upieczeniu studzić na kuchennej kratce.

Smacznego! :)

sobota, 6 lutego 2010

Czekoladowe trufle

Czekoladowe trufle

Trufle robiłam po raz pierwszy, mimo obaw związanych z lepieniem kuleczek, wszystko poszło szybko i sprawnie. Na pewno jeszcze nie raz do nich powrócę, ponieważ są cudowne w smaku, mocno czekoladowe, delikatne, po prostu pyszne. Nie można poprzestać na jednej.
Z drobnymi modyfikacjami podaję przepis na pysznie rozpływające się w ustach czekoladowe trufelki:)
 
Źródło: Cuda.wianki prowadząca Brulion z przepisami

Czekoladowe trufle

Składniki na 14-16 większych trufli:
  • 100g mlecznej czekolady dobrej jakości
  • 30g gorzkiej czekolady dobrej jakości
  • 125ml śmietanki kremówki
  • 1 łyżka masła
Ponadto do obtoczenia:

  • kakao, cukier puder, posypka kolorowa i czekoladowa
Obie czekolady połamać na kawałki. Włożyć do miski. Śmietankę podgrzać na małym ogniu, ale uważać, żeby nie doprowadzić do zagotowania. Przelać do czekolady i mieszać tak długo, aż czekolada się rozpuści. Odstawić do lodówki na ok. 2 godziny. Po tym czasie lepić trufle. Można używać do tego rękawiczek chirurgicznych.  Obtaczać trufle w kakao/cukrze pudrze/posypce.
Trzymać w lodówce, ale wyciągnąć jakieś pół godziny przed podaniem.

Smacznego! :)

piątek, 5 lutego 2010

Szwedzkie ziemniaczki (tzw. ziemniaczane wachlarze)


Kiedy je zobaczyłam, wiedziałam, że zrobię. Takie ziemniaczki stanowią świetną alternatywę dla zwykłych gotowanych, są bardziej kaloryczne, fakt, ale od czasu do czasu można pozwolić sobie na małe co nieco;) 

Źródło: Caritka

 Szwedzkie ziemniaczki

Składniki:
  • ziemniaki
  • olej
  • sól
  • pieprz
  • słodka papryka
  • przyprawa do pizzy
  • przyprawa do grilla/szaszłyków
  • curry

Rozgrzać piekarnik do 200 st. Ziemniaki obrać. Każdego z ziemniaków położyć na łyżce i ponacinać w plasterki ok. 3 mm, aż do brzegów łyżki. Uwaga, żeby ich nie przeciąć.
Ziemniaki obgotować w wodzie na pół miękko (wtedy skraca się czas ich pieczenia), odsączyć delikatnie, ułożyć na natłuszczonej żaroodpornej formie, polać olejem, posolić, popieprzyć, posypać ulubionymi ziołami oraz przyprawami. Jedną część posypałam papryką orz przyprawą do pizzy, a drugą przyprawą do grilla oraz curry. Włożyć formę (bez pokrywki) do piekarnika i piec ok. 40 min. Od czasu do czasu polać je tłuszczem z formy.
Podawać do mięska z ulubioną surówką.

Smacznego! :)

czwartek, 4 lutego 2010

Amerykany (Amoniaczki)


'

Na amoniczaki miałam już od dawna chęć, ale bardzo się obawiałam amoniaku, który jest spulchniającym ich składnikiem.
Moje receptory węchowe zostały narażone na niezłe wrażenia zapachowe, rodem z laboratorium ścieków;)
Wracając do amoniczków, najbardziej do ich zapachu zraził się mój brat i tata, którzy nie chcieli nawet spróbować wypieku, jednak tata następnego dnia wyjadł prawie wszystkie ciasteczka. A jakie są w smaku, bo pewnie najbardziej Was to interesuje... No więc pysznie delikatne, bardzo podobne do ciasta biszkoptowego, leciutkie, najlepsze po dokładnym ostygnięciu, po kilku godzinach lub na drugi dzień, bowiem w z ciepłych 'ulatnia się' amoniak.
Wobec wszystkich 'PRZECIW'  i 'ZA' orzekam, że warto było sprobować tych ciasteczek. Stanowią one fajną alternatywę zwykłych biszkopcików:)

 

Źródło: Dorotuś z nlogu Moje wypieki

 Amerykany (Amoniaczki)  

Składniki na ok. 40 ciastek:
  • 1 szklanka mleka
  • 2 jajka
  • 40 dag mąki pszennej
  • 3/4 szklanka cukru
  • małe opakowanie cukru waniliowego
  • 12 dag margaryny
  • 2 łyżeczki amoniaku
  • szczypta soli

Margarynę roztopić, odstawić do wystygnięcia. Mleko zmiksować z jajkami. Dodać mąkę wymieszaną z cukrem i amoniakiem, zmiksować; na końcu wlać tłuszcz, zmiksować. Na natłuszczoną blachę wykładać ciasto (około 1 łyżeczki na jedno ciastko), w bardzo dużych odstępach.
Piec około 15 - 20 minut w temperaturze 180ºC, aż brzegi zaczną się rumienić. Ostudzić na kratce (dopiero wtedy ulotni się zapach amoniaku). Można posmarować lukrem od płaskiej strony.

Smacznego! :)

wtorek, 2 lutego 2010

Kruche rogaliki z marmoladą


Kruche rogaliki z marmoladą


Na te rogaliki namawiał mnie już dawno Mój K. Styczeń na uczelni niestety nie sprzyja dłuższemu siedzeniu w kuchni, wobec tego odkładałam te pyszności na później, aż wreszcie miałam troszkę wolnego i je upiekłam. Kiedyś już robiłam podobne z kruchego ciasta, ale te z przepisu Dorotuś wyszły jeszcze lepsze! Kruchutkie, delikatne, z mnóstwem pysznej marmolady w środku...

Tegoż samego wieczoru, chcąc nadrobić ciasteczkowe zaległości, piekłam jeszcze Kruche różyczki oraz Nadziewane pierniczki, aby marmolada się nie zmarnowała;) Relacje z tego ciasteczkowania wkrótce.

poniedziałek, 1 lutego 2010

Ryż po meksykańsku



Pomysł na ryż po meksykańsku powstał, kiedy robiłam tortille, a okazało się, że farszu zostanie. Trzeba było jakoś zagospodarować resztki, wobec tego powstało coś z niczego:) Przepisu na farsz nie podaję, ponieważ znajduję się on w linku poniżej.

Przepis autorski

Ryż po meksykańsku



Składniki:

  • 1 woreczek ryżu
  • do ozdoby:  papryka oraz ogórek konserwowy
Farsz:
  • 50 dag mięsa mielonego (wieprzowo-wołowego)
  • 3 nieduże cebule
  • 4 ząbki czosnku
  • 3 łyżki masła
  • 1 puszka fasoli czerwonej
  • 1 puszka kukurydz
  • kilka płatów papryki konserwowej
  • przyprawy (słodka i ostra papryka, pieprz, bazylia, oregano)
  • gęsty przecier pomidorowy (0,5 l słoik)


Pokrojone cebule smażymy do zeszklenia na maśle, dodajemy roztarty czosnek i mięso. Przyprawiamy. Dusimy z przecierem, dodajemy odsączoną fasolę i kukurydzę.

Ryż gotujemy w lekko osolonej wodzie na sypko. Na talerz rozkładamy po 1/3 woreczka ryżu na osobę. Farsz podgrzewamy, następnie wykładamy na ryż. Ozdabiamy według gustu.



Smacznego! :)

piątek, 29 stycznia 2010

Metrowiec



Na ten placek miałam już od dawna chęć, aż wreszcie doczekał się zrealizowania. Ciasto robi się wbrew pozorom dość łatwo i nie zajmuje to wiele czasu. Mnie najbardziej smakowało po kilku dniach leżakowania w lodówce, jest wilgotne, po prostu pyszne! :)

Na przepis natknęłam się w gazetce Prześlij Przepis, ale widziałam Metrowca również u Dorotki, Evenki, Myniolinki, Kasandry oraz u Andzi w postaci uroczej Gąsiennicy:)




Źródło: Gazetka Prześlij Przepis

Metrowiec

Ciasto:

  • 6 jaj
  • 3 szklanki mąki pszennej
  • 2 cukry waniliowe
  • 1,5 szklanki cukru
  • 3 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 16 łyżek wody
  • 16 łyżek oleju
  • 1 cytrynowy kisiel
  • 2 łyżki kakao
Masa budyniowa:

  • 1/2 szkl. cukru
  • 1 mały cukier waniliowy
  • 3 czubate łyżki mąki pszennej
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
  • 3/4 litra mleka
  • 1 kostka masła
 
Ciasto: Żółtka oddzielić od białek. Żółtka utrzeć z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą masę. Stale ubijając dodać olej i wodę. Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia i dodać do powstałej masy. Białka ubić na sztywną pianę i delikatnie wmieszać do ciasta. Podzielić masę na 2 równe części. Do jednej dodać kakao, do drugiej dodać kisiel. Ciasto przełożyć do jednakowych keksówek i piec ok 40 min w temp. 170 stopni C.


Masa budyniowa: W 1/4l mleka rozrobić obie mąki z cukrami. Wlać do gotujacej się reszty (1/2l) mleka i postępować jak przy gotowaniu budyniu. Wystudzić. Utrzeć masło i dodawać po łyżce zimnego budyniu (cały czas ucierając).
Ciasto jasne i kakaowe pokroić na kromki o grubości 1 cm. Kromki układać na przemian, przekładając je masą kremową. Można wierzch polać polewą czekoladową.  Gotowe ciasto kroić na ukos, najlepiej przez 3 kromki.



Smacznego! :)