Co  to jest naleśnik każdy zapewne wie, jadł na słodko czy słono, ale czy  wiemy skąd pochodzą i kiedy zaczęto je przyrządzać?? Ja nie wiedziałam,  aż do dzisiaj. Zapraszam do lektury:)) 
 
 
Naleśnik – proste danie mączne smażone na patelni.
 
Prawdopodobne jest, że polska nazwa naleśnik pochodzi ze złączenia wyrazów nalewać i maślanka, ponieważ pierwsze naleśniki były kwaśne, robione z ciasta na bazie śmietany lub maślanki a nie słodkiego mleka.
 
Nie  wiadomo dokładnie gdzie po raz pierwszy zaczęto przyrządzać  naleśniki,  prawdopodobnie miało to miejsce już w starożytności. Podaje  się je i w  Chinach i w Europie. Włosi twierdzą, że wynaleziono je we Florencji,  skąd w XVI wieku Katarzyna Medycejska przywiozła je do Francji, gdy  wyszła za mąż za francuskiego króla.
 
Naleśniki  te miały pochodzić z  Florencji – serca włoskich naleśników. Z kolei  inna wersja mówi, że  pierwsze naleśniki powstały w Chinach w około IV  w. p.n.e. i były  przyrządzane z ciasta ryżowego, oraz spożywane z  warzywami. A stamtąd  dotarły na Bliski Wschód i później do Europy. 
Jakkolwiek było, w  Europie przepis na naleśniki urozmaicono. Na  przykład w Niemczech  dodawano do ciasta jaja, a w Anglii mieszano z  piwem. Przez cały wiek  XVI i XVII naleśniki były ulubionym daniem w  Holandii zarówno wśród  biednych, jak i bogatych. Szybko weszły w  codzienną dietę mieszkańców  Europy, a nawet stały się elementem świąt i  wierzeń. 
 
Ciekawą  tradycją  naleśników, połączoną z obchodem świąt, mogą pochwalić się  Francuzi. Są  wśród nich lubiane do tego stopnia, że doczekały się nawet  własnego  święta o nazwie Chandeler. Przypada ono na  dzień święta Matki Boskiej  Gromniczej, a więc 2 lutego. Francuscy  chłopi wierzyli, iż nie  przyrządzanie naleśnika w ten dzień przyczyni  się do zepsucia plonów  zboża. Zwyczaj  kazał gospodarzowi smażyć naleśniki, a podczas smażenia  pierwszego,  trzymać w lewej ręce złotą monetę, drugą zaś jednocześnie  porzucać na  patelni naleśnika. Monetę zawijał w naleśnika i obchodził z  nim  po całym gospodarstwie, a następnie odkładał na wysoką szafę na cały   rok. Po roku starego naleśnika zastępował nowy, a monetę ofiarowywano   pierwszemu żebrakowi, który przechodził koło domu. Cały ten zwyczaj miał   zapewnić szczęście i dostatek gospodarzom na cały rok. 
Popularność  naleśników zataczała coraz szersze kręgi, aż w końcu ich smak poznali  także Polacy. Pierwsze informacje na temat naleśników w Polsce pochodzą z  XVI wieku  i co ciekawe - nie bardzo przypominały dzisiejsze. Były  robione z  gruboziarnistej mąki żytniej. Ich ciasto było nieco grubsze i  bardziej  suche. Pieczone bezpośrednio na płycie kuchennej,  były częstym  staropolskim pożywieniem. Do dziś w Polsce grono gospodyń  hołduje starym  obyczajom i wypieka właśnie takie naleśniki. 
 
 
w XIX wieku zaczęły powstawać coraz to  różniejsze rodzaje naleśników. Wymyślono  wtedy naleśniki Suzette,  które swą nazwę zawdzięczają imieniu Francuzki, która  stała się  wybranką serca przyszłego króla Anglii, Edwarda VII  (1841-1910). Zlecił  on swojemu kucharzowi przygotowanie wyjątkowego  deseru dla Suzette.  Były nim naleśniki z pomarańczami w likierze  pomarańczowym. Niechcący  kucharz podpalił likier, a że działo się to na  oczach wszystkich,  mistrz nie mając innego wyjścia, z kamienną twarzą  podał ślicznej Lady  płonący deser.
Ich popularność jest tak  duża, że obecnie w Anglii jest dzień „naleśnikowego obżarstwa”,  który  przypada na ostatnią dobę przed wielkim postem, a więc między 2  lutym a 9  marca. Ale tak naprawdę, jada się je przez cały rok, a smak  wszystkich  naleśników - od tych posypanych tylko cukrem, poprzez te  podane na ostro  z mięsem, aż po wykwintne naleśniki Suzette serwowane w  likierze  pomarańczowym, otoczone wianuszkiem ognia – jest tak cudowny,  że  figurują one w menu wielu restauracji na całym świecie. 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Naleśniki  robione pod wpływem impulsu, wyszły bardzo dobre, połączenie pomarańczy z  czekoladą nie zawiodło. Ruloniki można nadziewać dowolnym dżemem, u  mnie był truskawkowy i jabłkowy mus. Wykonanie jest banalne więc to raczej sposób podania niż przepis:)
Przepis autorski
 
 Naleśniki z czekoladą i pomarańczą
Składniki: 
    - 1 szkl. mąki pszennej
- 1 szkl. mleka 
- 1 jajko 
- olej do smażenia 
- pomarańcza 
- 4 łyżeczki sosu czekoladowego 
- 4 łyżeczki dżemu
Najpierw smażymy naleśniki. Mleko roztrzepujmy z jajkiem i mąką, smażymy na patelni na rozgrzanym oleju cienkie naleśniki. Na jedną pomarańczę potrzebujemy 4 naleśniczki. Każdego smarujemy ulubionym dżemem, zwijamy w rulon. Pomarańczę sparzamy, kroimy na 8 cząstek. Rulony dekorujemy sosem czekoladowym i ósemkami pomarańczy.
   
 
 
 
Smacznego! :)