Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Inne. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Inne. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 15 października 2012

PROŚBA O POMOC



PROŚBA O POMOC

Kochani!
Jak sami widzicie spadłam na 13-ste miejsce. Nie lubię się prosić o głosy, ale to jedyna szansa, aby mogła znaleźć się w gronie dziesięciu szczęśliwców, którzy będą mogli uczestniczyć we wspaniałym wydarzeniu - warsztatach fotografii kulinarnej.

Aby zagłosować na moje menu należy:
  • wejść na profil Paczkomaty: Kuchnia 24/7 na Facebooku
  • kliknąć na zakładkę Przepisy
  • Wyszukać nazwę menu Owoce inaczej niż zwykle (Ilona) i kliknąć
  • Pojawi się talerz z 5 daniami
  • Wybierać po kolei każde z 5 dań i na każde oddać swój głos klikając w przycisk Zagłosuj. 

Moje menu znajdziecie pod nazwą "Owoce inaczej niż zwykle". Będzie mi niezmiernie miło, jeśli zagłosujecie na wszystkie 5 moich propozycji :)


 W moim menu znajdują się przepisy na:
 
  • I śniadanie - Kajzerki (1 pkt)


  • II śniadanie - Owsianka bakaliowa (1 pkt)

  • obiad - Grillowany kurczak z gruszkami i camembertem (1 pkt)


  • podwieczorek/deser - Biała Pavlova z truskawkami (1 pkt)
 

  • kolacja - Pomidorowa galaretka (1 pkt)

Każdy głosujący może zdobyć dla mnie aż 5 punktów! Głosy można oddawać tylko do dzisiaj do godziny 24.00.

poniedziałek, 3 września 2012

Bułgaria wakacyjnie


Bułgaria wakacyjnie

Podzieliłam się z Wami kulinarnymi wrażeniami z pobytu w Bułgarii, a teraz przyszła pora na nieco inną odsłonę - wczasową czy jak kto woli wakacyjną. 
Po pierwsze napiszę co należy zabrać w taką podróż jeśli przykładowo wybieramy się autokarem. Podróż trwa ok. 24 godzin licząc od granicy polsko-czeskiej (w zależności od czasu spędzonego na granicach, korków itp.). Mieszkamy niedaleko Częstochowy więc zajęło to nam ok. 27 godzin jazdy.

Pakowanie
Dobrze jest przygotować wcześniej listę rzeczy jakie chcemy wziąć ze sobą w podróż, pogrupować je na kategorie tj. ubrania (nie zapomnieć o 2 strojach kąpielowych), obuwie, kosmetyki, elektronika (tel, aparat, MP4 + ładowarki), dokumenty (dowód, paszport), pieniądze.
Pieniądze wymieniliśmy w Polsce na euro. Na miejscu wymienialiśmy euro na bułgarskie lewy. Ktoś zapyta dlaczego nie od razu zamienić złotówki na lewy? Otóż jest to niekorzystne. 
Poza tym warto wiedzieć, że jadąc trasą przez Czechy, Słowację, Węgry, Serbię i Bułgarię nie trzeba mieć paszportu - wystarczy dowód osobisty (który musicie zabrać ze sobą!). Kontrole są na granicy węgiersko-serbskiej oraz na serbsko-bułgarskiej. 

Do autokaru (w bagażu podręcznym) warto zabrać:
ciekawą książkę, 
krzyżówkę + długopis, 
MP4 (lub MP3), 
cienki kocyk (w nocy w autokarze z klimatyzacją może być chłodno), 
zagłówek (dzięki niemu nie odczuwaliśmy bólu karku), 
prowiant (u nas domowe rogaliki, nieśmiertelne kanapki ze smażoną piersią z kurczaka), 
napoje niegazowane, 
chusteczki nawilżane, 
szczoteczki + pasta do zębów, 
koszulkę na ew. zmianę, 
bluzę z długim rękawem.

Bułgaria wakacyjnie


Czas w Bułgarii 
Wjeżdżając do Bułgarii należy pamiętać, by przesunąć zegarek o jedną godzinę do przodu. Oznacza to, że gdy w Warszawie jest godzina 10:00, w Sofii jest 11:00.

Język
W hotelu, restauracjach i sklepach bez problemu można się dogadać po angielsku. Osoby znające język niemiecki i rosyjski również nie będą mieć problemu w komunikacji. 
W lokalach menu najczęściej jest pisane w języku bułgarskim (cyrylicą), angielskim i niemieckim.
Jedynie odmienna jest mowa ciała Bułgarów. Mówiąc 'tak' kiwają głową tak jak my na 'nie' i na odwrót.

Komunikacja
W Bułgarii są charakterystyczne żółte taksówki, które wszędzie można spotkać. Turyści przemieszczają się także za pomocą kolejek, które jeżdżą na wyznaczonych odcinkach, podobnie jak u nas tramwaje, a także autobusów. Na ulicy można wypożyczyć rower czy skuter elektryczny.

Kantory
Jednostką monetarną Bułgarii jest 1 lew ( skrót - 1 BGL ), który dzieli się na 100 stotinek. Wartości banknotów bułgarskich to 1, 2, 5, 10, 50, natomiast monet to 1, 2, 5, 10, 20, 50. Nasza rezydentka na samym początku ostrzegła nas przed oszustami, którzy zaczepiają turystów na ulicy oferując im wymianę pieniędzy na bardzo 'korzystnych' warunkach. A w rezultacie można dużo stracić lub dostać stare lewy, które już nie są w obiegu. Poleciła nam kantor, który zawsze wydaje kwit potwierdzający. Kantor ten łatwo wszędzie znaleźć, jego znakiem jest złota korona na czarnym tle. Po dokonanej wymianie w kantorze, zawsze powinno się przeliczyć pieniądze zanim odejdzie się od okienka.

Bułgaria wakacyjnie

Supermarkety
W pobliżu hotelu, w którym byliśmy zakwaterowani są dwa  supermarkety. Mniejszy Perla, w odległości 500 m, drugi większy Mladosc, w którym można wszystko kupić, poczynając od spożywczych produktów, alkoholi, a na artykułach przemysłowych kończąc. Poza tym jest mnóstwo sklepów na głównej promenadzie, które są oznaczone nazwą 'Supermarket', tyle że są niewielkie i jest w nich mały wybór produktów.

Restauracje
W Bułgarii uważa się za niestosowne dawać napiwek kelnerowi prosto do rąk, dlatego cena napiwku jest często uwzględniona w końcowej cenie produktu.
W wielu lokalach w godzinach południowych (gdy prawie wszyscy turyści przebywają na plaży) jest promocja tzw. Happy Hour. 

Słoneczny Brzeg 
Najpopularniejsza miejscowość wybrzeża bułgarskiego, sąsiadującego bezpośrednio z urokliwym i zabytkowym Nessebarem. Posiada przepiękną około 10-kilometrową, piaszczystą plażę z ogromną liczbą atrakcji (windsurfing, centrum nurkowe, paralotnie, motorówki itd.). Szerokość plaży miejscami sięga nawet 100 m. Wiele atrakcji (dwa aquaparki, kluby, knajpki oraz infrastruktura plażowa) z pewnością zadowolą najbardziej wymagających turystów.


Bułgaria wakacyjnie


Plaża i morze
Wstęp na plażę jest bezpłatny. Można wykupić parasol za 8 leva na cały dzień. Leżak jest dodatkowo odpłatny 8 leva. Morze Czarne jest słone, co można poczuć na własnej skórze;) Dlatego należy po każdorazowej kąpieli dokładnie wypłukać strój kąpielowy. W wodzie można było zauważyć kilka glonów, które jednak nie były zbytnim obciążeniem. Przez cały nasz pobyt temperatura powietrza nie schodziła poniżej 30*C, a temperatura wody wynosiła ok. 25*C, więc całe dnie spędzaliśmy opalając się na plaży, chłodząc się w wodzie i cieniu parasola.
Tamtejsze plaże są pełne turystów. To co najbardziej raziło to niewielka ilość koszy, przez co plaże nie są tak czyste jak w naszych bałtyckich kąpieliskach. W czasie naszego pobytu były dość wysokie fale, które porywały i unosiły, a niektóre dosłownie makabrycznie rzucały ludźmi, co skutkowało zrzuceniem okularów, opaski itp. Ratownicy wywieszali wtedy żółte, a potem czerwone chorągiewki. To co nam się podobało to ogromna liczba ratowników, którzy znajdowali się w niewielkich odstępach od siebie, przez co każdy czuł się bezpiecznie.

Bułgaria wakacyjnie
Bułgaria wakacyjnie Bułgaria wakacyjnie


Aquapark w Nessebar
Za całodniowy bilet do Aquaparku Paradise w Nessebar zapłaciliśmy 35 leva od osoby. W cenie był przejazd autobusem w tą i z powrotem. Spędziliśmy tam cały dzień pływając, zjeżdżając na rurach, siedząc w jacuzzi przy tym nieźle się bawiąc. W pobliżu miejsca, gdzie przebywaliśmy są dwa aquaparki, jeden w Słonecznym Brzegu, a drugi w Nessebar. Nasza rezydentka, pani Magda, poleciła nam ten drugi i nie zawiedliśmy się. W Paradise jest mnóstwo atrakcji, zarówno dla dzieci jak i dorosłych. Na terenie aquaparku znajdowała się mapa z wyszczególnionymi punktami wszystkich rozrywek wraz z poziomem trudności: easy (łatwy), medium (średni) i extreme (ekstremalny).
Najbardziej podobała mi się 'Rwąca rzeka' (poziom extreme), w której pływa się na pontonach zmierzając się z siłą wysokich fal. Z kolei Mój Narzeczony lubował się w największych zjeżdżalniach i 'Tsunami' (poziom extreme), tę ostatnią atrakcję można zobaczyć na poniższym filmiku. Nie wydaje się straszne, ale do lajtowych atrakcji na pewno to nie należy. Miałam się na to skusić, jednak po kilkunastu minutach spędzonych 'pod Tsunami' i słuchając wrażeń miałam dość ;)


Bułgaria wakacyjnie

Nessebar
Pod koniec naszego pobytu wybraliśmy się taksówką (koszt ok. 25 leva) do pięknego miasteczka Nessebar, które leży w odległości 10 km od Słonecznego Brzegu. Jest to tzw. miasto-muzeum, które uchodzi za jedno z najpiękniejszych miast Bułgarii, wpisano je na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego UNESCO. Większość budowli w miasteczku, to cerkwie z XIII i XIV wieku. Miasto zachwyca swoim położeniem – na skalistym półwyspie połączonym z częścią kontynentalną wąskim przesmykiem szerokości 400 m. Wzdłuż wąskich kamienistych uliczek stoją piękne, odrestaurowane domy z czasów bułgarskiego renesansu a mnóstwo knajpek, restauracji i sklepików z pamiątkami zaprasza turystów w swoje progi. Niepowtarzalna i romantyczna atmosfera tego miasteczka, spowodowała, że zakochaliśmy się w tym miejscu. Po kilku godzinach zwiedzania i podziwiania piękna tego miasta udaliśmy się na kolację do restauracyjki położonej przy samym morzu. Słysząc szum fal morskich i czując magię tego miejsca zajadaliśmy Rybę z frytkami, popijając pyszne wino.
Z Nessebar wracaliśmy charakterystyczną kolejką (3 leva od osoby). Jeśli ktoś lubi długie spacery brzegiem morza to można dotrzeć tam i w ten sposób (długość ok. 10 km od Słonecznego Brzegu).

Bułgaria wakacyjnie


Co można można spotkać w Bułgarii:
  • Podróbki ubrań, obuwia, perfum, zegarków, biżuterii, okularów itp.
  • Kosmetyki z róży damasceńskiej tj. mydełka, olejki, kremy, gąbki nasączone olejkiem różanym itp. Nie polecamy kupować tych produktów na deptaku, gdyż są one tam dwa a nawet trzy razy droższe niż te same w supermarkecie
  • Skóry i galanteria
  • Fajki wodne
  • Wyroby szydełkowe zazwyczaj w postaci chust, serwet i dziecięcych bucików. Sprzedawane przez miłe babcie.
  • Alkohole tj. wina, piwa i Rakija wspomniane przeze mnie we wcześniejszym wpisie.


Z Bułgarii przywieźliśmy kilka butelek wina, Rakiję śliwkową, piwo Kamenitza, oliwki, przyprawy, sos Lutenica, piękny talerzyk oraz kilka różanych kremów do rąk. Na koniec się pochwalę i powiem, że dostałam pierścionek od Mojego K.:)
Mam nadzieję, że obydwie części opisujące Bułgarię przydadzą się komuś kto się tam dopiero wybiera:) W razie jakichkolwiek pytań czy uwag proszę o wpis w komentarzu pod notką bądź na e-mail - info@uwielbiamgotowac.com.

Bułgaria wakacyjnie

*wpis niesponsorowany

piątek, 31 sierpnia 2012

Bułgaria kulinarnie


Bułgaria kulinarnie

Nie wiem od czego zacząć, tyle się działo. Może zacznę od kulinarnej strony naszych wojaży. W piątek 17 sierpnia wyjechaliśmy autokarem pewnego biura podróży (celowo nie podaję jakiego, aby nie robić reklamy) do Bułgarii. Podróż trwała blisko 27 godzin - co trzy godziny postój, więc nie było tak źle. Przejeżdżaliśmy przez Czechy, Słowację (gdzie spróbowaliśmy słynny Smażony Syr), Węgry, Serbię i Bułgarię. Wieczorem dotarliśmy do Słonecznego Brzegu, gdzie spędziliśmy dziewięć uroczych, pełnych słońca dni.  
Najwięcej czasu spędziliśmy wylegując się na plaży oraz pływając w Morzu Czarnym. Wieczorem wychodziliśmy na miasto, gdzie czekały na nas liczne atrakcje i pyszne jedzonko. Odwiedziliśmy kilka restauracyjek, w których spróbowaliśmy lokalnych dań. Poniżej zamieszczam zdjęcia niektórych z nich.

Bułgaria kulinarnie
Smażony syr, Zupa grzybowa i Zupa czosnkowa (Słowacja)

Smażony syr to nic innego jak smażony (gruby) plaster żółtego sera panierowany w jajku, przyprawach i bułce tartej. Ten, którego my spróbowaliśmy rewelacyjnie smakował, był sycący jednak nie tłusty, panierka chrupiąca, a wnętrze płynne. Doskonale smakował ser z frytkami, jednak minusem jest zbyt ciężki sos tatarski, który przypominał raczej majonez. Cena za 1 porcję 5,5 euro.

Wracając z Bułgarii podczas postoju w Słowacji skosztowaliśmy Zupy grzybowej przygotowanej ze świeżych, leśnych grzybów oraz Zupy czosnkowej podanej z chlebem. Czosnkowa była bardziej wyrazista w smaku i pikantna - lepiej nam smakowała. Cena za porcję zupy 1 euro.
Na Słowacji można płacić w euro i PLN.

Bułgaria kulinarnie
Sałatka szopska (podawana wszędzie tak samo - posypana startym serem szopskim i udekorowana czarną oliwką)

Sałatka szopska  to najpopularniejsza (i najsmaczniejsza) sałatka w Bułgarii. Nie ma chyba takiej restauracji, w której by jej nie podawano. Wykonuje się ją z grubo pokrojonych pomidorów, zielonych ogórków, papryki i krążków cebuli (czerwonej lub białej). Wierzch obficie posypuje się startym serem szopskim (solankowy ser owczy), doprawia oliwą i dekoruje czarną oliwką i ew.  natką pietruszki. Cena w zależności od lokalu 3-4,8 leva za porcję.


Bułgaria kulinarnie
Mięsne kulki w Lutenica, Kebabcze, Kurczak w sosie śmietanowym, Kurczak w sosie paprykowym

Kebabcze to niewielkie, podłużne kotleciki z mielonego mięsa (z baraniny lub wieprzowiny), pieczone na grillu. Podaje się je zazwyczaj z frytkami. Cena za 1 sztukę ok. 1,5-2 leva.

Mięsne kulki (Meat balls with Lutenica) smakują podobnie do polskich kotletów mielonych, jedynie są inaczej przyprawione, grillowane w sosie Lutenica. Podaje się je z frytkami i surówką. Cena 3,5 leva (zszokowało nas, że tak niewiele - ale była jakaś promocja).

Kurczak w sosie śmietanowym smakuje bardzo podobnie do naszego. Jest to pokrojona pierś z kurczaka przyrządzona w sosie śmietanowym z dodatkiem pieczarek, danie posypane startym serem. Potrawa była jednak trochę mdła, może gdyby ją podać z makaronem smakowała by lepiej? Cena za danie ok. 8 leva.

Kurczak w sosie paprykowym to kawałki piersi z kurczaka w słodkawym sosie Lutenica z papryką i pieczarkami. Danie sycące, a zarazem bardzo smakowite. Cena za jedną porcję to ok. 8,5 leva.

Bułgaria kulinarnie
Souvlaki drobiowe i kebab na talerzu z pitą, frytkami, tzatziki, pomidorem, cebulą i ogórkiem
Staraliśmy się omijać budki z fast food-ową żywnością, jednak skusiliśmy się na pizzę i kebab. I nie żałujemy gdyż wszystko było smaczne.

Suwlaki (Souvlaki) to potrawa typowo grecka. Jednak będąc w Bułgarii i próbując wielu lokalnych przysmaków zachciało nam się innego żarełka. Suwlaki to mięso (wieprzowe lub drobiowe) nadziane na szpadki. Podane zostało z frytkami, sosem tzatziki, pomidorem, zielonym ogórkiem, czerwoną cebulą oraz kawałkami pity. Danie bardzo nam smakowało. Cena też nie wygórowana - za 1 porcję zapłaciliśmy 7,9 leva.
 
Kebab z kolei każdy zna, wywodzi się z kuchni tureckiej. Jest to mięso skrawane z pionowego rożna. Podawane tak samo jak suwlaki z frytkami, pitą, sosem i warzywami. Cena 7,9 leva.
 
W Aquaparku w Nessebar jedliśmy kebab zawinięty w pita. To co nas zdziwiło to fakt, że poza mięsem, warzywami i sosem Bułgarzy do środka dodają frytki. Nie mniej jednak kebab w takiej postaci był naprawdę smaczny. Cena 6,9 leva.

Bułgaria kulinarnie
Tarator, Zupa z kurczakiem, Szaszłyk z kurczakiem, Kurczak grillowany w sosie grzybowym

Tarator - typowo bułgarski chłodnik, w skład którego wchodzi jogurt, posiekane ogórki, orzechy, oliwa i przyprawy. Niedawno przygotowałam Tarator. Jednak konsystencją bardzo odbiegał od tego, jaki spróbowałam w bułgarskiej restauracji - był o wiele rzadszy tak jakby został wymieszany z lodowatą wodą. Cena za porcję w zależności od lokalu 2-3,2 leva.

Zupa z kurczakiem (Chicken soup) to rosół, nieco inny w smaku, podany z ziemniakami, marchewką, makaronem, natką pietruszki i kawałkami mięsa drobiowego. Cena ok. 3 leva.
Szaszłyk drobiowy to nic innego jak kawałki mięsa z piersi kurczaka nadziane na szpadkę. Cena za jedną porcję z surówką 2,5 leva. Frytki płatne dodatkowo 2,5 leva za porcję o wadze 200 g.
Kurczak grillowany w sosie grzybowym stanowi grillowana pierś z kurczaka podana w aromatycznym sosie pieczarkowym. Danie podano z frytkami i siekaną kapustą. Cena ok. 13,8 leva.

Bułgaria kulinarnie
Fish and chips czyli ryba z frytkami + lampka białego wina (wieczór w Nessebar)

Fish and chips czyli filet rybny w panierce z chrupiącymi frytkami. Ryba doskonale smakowała skropiona sokiem z cytryny. Całość znakomicie smakowała z lampką schłodzonego białego półsłodkiego wina. Cena porcji to 13 leva, lampka wina 5 leva. 
To danie zajadaliśmy w starym mieście Nessebar, do którego udaliśmy się pod koniec naszej podróży. Kolację konsumowaliśmy w restauracji położonej tuż przy morzu, dzięki czemu można było rozkoszować się widokiem fal morskich. Było bardzo romantycznie i pięknie :)

Jedliśmy także (niestety nie zrobiliśmy tym potrawom zdjęć): 
Ziemniaki w mundurkach faszerowane serem żółtym, pieczarkami, szynką i papryką. Danie sycące i trochę zapychające, mimo to smakowało nam. Cena 5 leva.

Cukinię faszerowaną serem żółtym, szynką, pieczarkami, kurczakiem i papryką. Niestety nas oszukano gdyż w farszu nie znaleźliśmy ani jednego kawałka kurczaka. Ogólnie danie było smaczne.  Cena 6,8 leva.

Makrelę z frytkami i siekaną kapustą. Dobre, ale bez rewelacji, najważniejsze, że ryba nie była za słona. Cena 11,6 leva. 

Kawałki kurczaka w panierce z jajka i bułki tartej. Prosta i smaczna potrawa. Cena za porcję 200 g to 6,9 leva. Dodatkowo frytki za 2,5 leva.

Spaghetti z mięsem, które niestety było najmniej smaczne ze wszystkich dań, jakich skosztowaliśmy. Cena w hotelowej restauracji 7,5 leva.

Pizzę z pepperoni. Ciasto jak i obłożenie bardzo nam smakowało. Za kawałek pizzy sprzedawanej w budce na deptaku płaciliśmy 2 leva. Zazwyczaj zatrzymywaliśmy się tam wracając z plaży.

Lody. Różne smaki. Najśmieszniejsze było jak zamówiliśmy po dwie gałki ulubionych smaków i ta bezcenna mina Sprzedawcy;) Okazało się, że lody są na wagę (a nie na kulki tak jak u nas), a porcja zamówionych przez nas lodów waży średnio 350 g;) Cena 1,39 leva/100 g.



Trunki - wino, piwo, Rakija

Będąc w Bułgarii koniecznie trzeba spróbować tamtejszych win. Ich cena jest przystępna a jakość przyzwoita. Doskonale smakują jako dodatek do lokalnych potraw.  Winem typowo bułgarskim jest Kadarka, którą pewnie większość z Was zna. Jest to czerwone półsłodkie wino, w restauracji kosztuje 10 leva, a w supermarkecie zaledwie 2,5 leva. Półki sklepowe aż uginają się od rozmaitych win, których jest ogromny wybór. Dominują wina czerwone, ale znajdziemy także wina białe, różowe, które warto przywieźć dla znajomych i rodziny.

Skosztowaliśmy także kilku piw bułgarskich. Najbardziej popularnymi są  Kamenitza i Zagorka. W supermarkecie kupiliśmy dużą (3 litrową) plastikową butlę z piwem, piwo smakowało jakby zostało rozcieńczone z wodą. Smakowała mi natomiast Kamenitza Fresh Lemon (orzeźwiające piwo z sokiem cytrynowym, alk. 2,1 %), znakomicie gasiła pragnienie.
W Bułgarii można dostać także Carlsberga, Heinekena, Tuborga, Beck's. Ceny piw bardzo różne od 1,5 do 4,5 leva w zależności od lokalu.

Popularnym bułgarskim alkoholem jest Rakija czyli mocna wódka z delikatnym owocowym posmakiem. W supermarkecie jest wiele odmian tego alkoholu m.in. Rakija o smaku winogron, śliwek, gruszek czy wiśni. My zakupiliśmy 0,5 litrową butelkę śliwkowej Rakiji, za którą zapłaciliśmy 9 leva.

W cenie naszej wycieczki były śniadania w formie bufetu. Obiady i kolacje jedliśmy na mieście w rozmaitych lokalach. To co nas zaskoczyło to surówka podawana do potrawy w postaci posiekanej, świeżej kapusty, którą należało sobie samemu doprawić. W większości restauracji na stole stał majonez, musztarda, ketchup, oliwa, ocet winny, sól i pieprz, które służyły do doprawiania dań. Jedliśmy w kilku różnych miejscach i jedynie mięso było odpowiednio przyprawione, a surówki, zupy czy zapiekanki trzeba było sobie po swojemu sporządzić.

Nie spróbowaliśmy Sarmi czyli gołąbków zawijanych w liście winogron, Gjuwecz (gulasz z mięsem), Kawarma, Caca (rybki w panierce smażone w całości). Może jeszcze kiedyś będzie okazja to nadrobić;)

Co warto przywieźć z Bułgarii?
Wino
Piwo
Rakiję
Ser szopski (pod warunkiem, że macie lodówkę przenośną)
Sos Lutenica.
A wkrótce pojawi się wpis nie-kulinarny traktujący o naszym pobycie w Bułgarii :)

*wpis niesponsorowany

czwartek, 30 sierpnia 2012

Versatile Blogger Award


Versatile Blogger Award

W nocy z wtorku na środę wróciłam do Polski ze słonecznej Bułgarii. Dziewięć dni pobytu minęło nie wiem kiedy. Przywiozłam mnóstwo wspaniałych wspomnień z którymi wkrótce pragnę się z Wami podzielić. 

Bułgaria 2012

Ale na początku chcę podziękować za przemiłe wyróżnienia, jakie otrzymałam od Ilki z bloga In my coffee kitchen oraz od Karmel - autorki bloga Zapachy kuchni. Dziękuję Wam Dziewczyny! :)

Oto zasady:
1. nominuj 15 blogów, które Twoim zdaniem zasługują na wyróżnienie
2. poinformuj o tym nominowanych
3. ujawnij 7 faktów o sobie
4. podziękuj blogerowi, dzięki któremu otrzymałeś nominację u niego na blogu
5. pokaż nagrodę Versatile Blogger Award u siebie na blogu

Nominowane blogi:


7 faktów o mnie:
1. Jestem niepoprawną optymistką
2. Lubię odkrywać i poznawać nowe smaki, miejsca i ludzi
3. Umiem cieszyć się z małych rzeczy
4. Gotowanie to moja pasja
5. Niedawno się zaręczyłam
6. Poszukuję pracy
7. Marzę o swojej kuchni
 
:))
 

wtorek, 31 lipca 2012

3 urodziny bloga :)


3 urodziny bloga :)

Urodziny to szczególny czas podsumowań, wspomnień, refleksji, a także planów na przyszłość. Nie tylko na moim blogu przez te wszystkie lata zaszły zmiany, ale i w życiu osobistym. 

Dla tych, którzy nie wiedzą - blogowanie rozpoczęłam 31 lipca 2009 roku, kilka dni po powrocie z wakacji nad naszym pięknym Bałtykiem. Pewnego upalnego dnia usiadłam przed komputerem i napisałam pierwszą notkę, w której podałam przepis na biszkopt, który wielokrotnie piekłam i dalej z niego korzystam. Przepis pochodzi ze starego zeszytu, a dostała go Moja Mama od Cioci Oli. 

Przez pierwsze dwa lata blogowałam na ilonkowo.blox.pl. Jednak nazwa 'ilonkowo' wydała mi się nie adekwatna do kulinarnych treści zamieszczanych na blogu. Rok temu przeniosłam wszystkie swoje przepisy na platformę Blogger zmieniając nazwę na uwielbiamgotowac.blogspot.com. Od niedawna jestem na własnej domenie uwielbiamgotowac.com, z czego jestem niezmiernie zadowolona:) 

Zarówno na blogu ilonkowo.blox.pl jak i na obecnym miałam i wciąż mam mnóstwo wiernych czytelników, którzy piszą komentarze i maile z zapytaniem dotyczącym danego przepisu czy porady. To jest najpiękniejsze w prowadzeniu własnego bloga, że poza ciężką pracą jaką trzeba włożyć w to wszystko zyskuję tak wiele miłych gestów, słów, czynów, dobroci:)

Dzięki pisaniu bloga poznałam bardzo wiele miłych osóbek - zapalonych pasjonatów gotowania - które spotkałam na warsztatach kulinarnych. Każde takie wydarzenie jest dla mnie świętem i wspaniałą przygodą.

Dzięki zamieszczaniu przepisów w internecie zyskałam też bardzo wiele przydatnego w kuchni sprzętu AGD wygrywając w różnorakich konkursach kulinarnych. 

Marzy mi się własna, duża kuchnia i kamerka, za pomocą której będę mogła kręcić filmiki pokazujące przygotowywane przeze mnie posiłki. Marzenia muszą poczekać, aż znajdę pracę i się ustabilizuję;)


Blogi w liczbach:

Uwielbiam gotować:

51 870 - liczba wyświetleń w ciągu ostatniego miesiąca (30.06 - 30.07.2012 r.);
464 316 - całkowita liczba wyświetleń (od 21 lipca 2011 r. do 30.07.2012 r.)
2 341 komentarzy 
989 opublikowanych wpisów

Ilonkowo:
44 810  - liczba wyświetleń w ciągu ostatniego miesiąca (30.06 - 30.07.2012 r.);
1 495 725 - całkowita liczba wyświetleń (od 31 lipca 2009 r. do 30.07.2011 r.)

Do tej pory mój blog polubiło na Facebooku 715 osób.


Na koniec pragnę podziękować wszystkim, którzy do mnie zaglądają, zostawiają komentarze i opinie. Za całe dobro i ciepło, jakie od Was otrzymuję - DZIĘKUJĘ :) W szczególności chcę podziękować Mojemu Krzysiowi, który bardzo mnie wspiera, dopinguje, a także pomaga i nie grymasi, że mu coś nie smakuje :)

piątek, 1 czerwca 2012

Zaproszenie do weekendowej cukierni - czerwiec 2012


 Weekendowa Cukiernia Weekendowa Cukiernia

W miesiącu czerwcu po raz pierwszy mam zaszczyt przewodniczyć Weekendowej Cukierni z czego jestem bardzo zadowolona:) Jako, że czerwiec nieodłącznie kojarzy mi się z truskawkami, toteż wybrałam przepis na wypiek właśnie z tymi czerwonymi owocami. Na wspólne pieczenie proponuję Tort śmietanowy z truskawkami. Przepis znajdziecie poniżej. Zapraszam wszystkich serdecznie do zabawy. 
Na Durszlaku znajdziecie banerek, który możecie pobrać na swojego bloga. Zachęcam do pieczenia tortu, gdyż na pewno Wam posmakuje.


Źródło: Strona Kulinarne info

Tort śmietanowy z truskawkami
 
Składniki na tortownicę o średnicy 18 cm:
Biszkopt:
  • 5 jajek
  • 4 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 4 łyżki mąki pszennej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 70 g cukru
Krem:
  • 250 g serka mascarpone
  • 200 g słodkiej śmietanki 30%
  • 1 łyżka cukru pudru
  • 200 g truskawek w syropie wraz z syropem
Przybranie:
  • 400 g słodkiej śmietanki 30%
  • 2 łyżki cukru pudru
  • kilka truskawek
  • sos truskawkowy

Zaczynamy od przygotowania biszkoptu. Oddzielamy białka od żółtek i ubijamy na sztywną pianę. Dosypujemy cukier i nadal ubijamy, następnie dodajemy po jednym żółtku cały czas miksując. Mąkę przesiewamy i mieszamy z proszkiem do pieczenia. Dodajemy po jednej łyżce do masy jajecznej i delikatnie mieszamy łyżką lub mikserem na najmniejszych obrotach. Kontrolujemy gęstość ciasta, tak aby nie było zbyt gęste (wszystko zależy od wielkości jajek). Tak przygotowaną masę przelewamy do wysokiej blachy (o średnicy 18 cm), której dno wykładamy papierem do pieczenia. Biszkopt wstawiamy do nagrzanego do 180ºC piekarnika i pieczemy około 25 minut. Studzimy w otwartym piekarniku.
Następnie możemy przygotować krem. Śmietankę ubijamy na sztywno z cukrem pudrem. W osobnym naczyniu rozcieramy serek i delikatnie dodajemy do niego ubitą śmietanę. Truskawki odsączamy z  syropu i drobno siekamy, łączymy z kremem.
Biszkopt przecinamy na trzy równe koła. Pierwszy placek nasączamy syropem truskawkowym, wykładamy na niego połowę kremu i przykrywamy drugim nasączonym plackiem. Następnie wykładamy pozostały krem i przykrywamy trzecim, który również nasączamy.
Śmietankę ubijamy z cukrem pudrem. Jeśli zależy nam, aby tort dłużej utrzymał swój kształt, możemy dodać usztywniacz do śmietanki. Tort przykrywamy prawie całą bitą śmietaną starając się precyzyjnie posmarować wierzch i boki. Najłatwiej będzie zrobić to na obrotowej tacy. Na wierzch ciasta nakładamy sos truskawkowy. Ja wykorzystałam gotowy sos przeznaczony do naleśników lub lodów, możemy również własnoręcznie przygotować taki sos. Na koniec robimy dekorację z pozostałej bitej śmietany i przybieramy tort truskawkami. Chłodzimy w lodówce. 

Smacznego! :)