Po raz już kolejny, spotkałam się w wirtualnej kuchni z dziewięcioma blogerkami, Justynką, Anią, Maggie, Emmą, Dominiką, Pluskotką, Shinju, i Pelą. Nad wszystkim czuwała nasza dzielna i urocza Panna Malwinna, która przewodniczyła także wspólnej akcji na sałatkę Panzanella. Każda z nas, osobno w swojej kuchni, a zarazem wirtualnie razem, przygotowała znaną sałatkę Waldorf.
Autorem tej słynnej sałatki jest szwajcarski emigrant Oscar Tschirky, który przybył do Nowego Jorku w 1883 roku. Dziesięć lat później otwierał swoje podwoje luksusowy Waldorf Astoria Hotel i właśnie podczas uroczystej kolacji dzieło Oscara Tschirky'ego zadebiutowało i natychmiast stało się wielkim przebojem. Stąd też jej nazwa.
Bardzo smaczna, typowo jesienna, zdrowa sałatka z jabłka, korzenia selera i orzechów włoskich, wzbogacona o rodzynki, winogrona i sok z cytryny. Chrupiąca, słodka, łącząca owoce z warzywami.
Wszystkim Kobietkom bardzo dziękuję za wspólne pichcenie i mam nadzieję - do następnego razu! :)
Źródło: Strona Simplyrecipes.com oraz Blog Grumko
Sałatka Waldorf
Składniki:
- 1/2 szklanki posiekanych orzechów włoskich
- 1 mały seler korzeniowy
- 1/2 szklanki czerwonego bez pestek winogron
- garść rodzynek
- 1 słodkie winne jabłko
- 1 łyżka majonezu
- 1 łyżka jogurtu naturalnego
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1 łyżecz. cukru pudru
- sól
- pieprz
Jabłko myję, obieram i kroję w kostkę, wkładam do miski, skrapiam sokiem z cytryny. Dodaję umyty, pokrojony w cienką zapałkę seler, pokrojone grubo włoskie orzechy, rodzynki i połówki winogron, delikatnie całość mieszam. Dodaję majonez wymieszany z jogurtem naturalnym i cukrem pudrem. Doprawiam do smaku solą, pieprzem i sokiem z cytryny. Odstawiam do lodówki na co najmniej 2 godziny. Podaję sałatkę przybraną połówkami włoskich orzechów.
Smacznego! :)