wtorek, 7 maja 2013

Pieczone ziemniaki z piekarnika


Pieczone ziemniaki z piekarnika

Moi najbliżsi bardzo lubią pieczone ziemniaczki. Zazwyczaj używam ziemniaków ugotowanych na półtwardo, które po dokładnym ostudzeniu kroję, polewam oliwą lub olejem i oprószam ulubionymi przyprawami, ziołami.  Takie ziemniaczki można również przygotować na grillu wcześniej rozkładając łódeczki na aluminiowej tacce wysmarowanej olejem.
Wspaniale smakują jako dodatek do mięs w asyście surówek i sosu czosnkowego :)



Pieczone ziemniaki z piekarnika

Przepis własny

Pieczone ziemniaki z piekarnika

Składniki:
  • 1 kg ziemniaków
  • 1 płaska łyżka soli do gotowania ziemniaków
  • 1 łyżka oleju do wysmarowania naczynia
  • 1 - 2 łyżki oleju z pomidorami, czosnkiem i bazylią
  • sól do smaku
  • pieprz kolorowy świeżo zmielony do smaku
  • 1 łyżeczka przyprawy do ziemniaków



1. Ziemniaki myję, obieram, płuczę i gotuję w osolonej wodzie al dente (czyli na półtwardo). Ugotowane ziemniaki odcedzam i pozostawiam do całkowitego ostudzenia, po czym kroję na łódeczki. 

2. Naczynie żaroodporne smaruję olejem, układam w nim łódeczki. Ziemniaki spryskuję olejem, tak aby przyprawy przykleiły się do ich powierzchni. Całość oprószam solą, pieprzem kolorowym i przyprawą do ziemniaków. 

3. Naczynie z ziemniakami wstawiam do nagrzanego do 200*C piekarnika i piekę ok. 20 - 30 minut, aż wierzch ładnie się zrumieni, a ziemniaki w środku zmiękną.


Smacznego! :)

35 komentarzy:

  1. Wobec ziemniaków w każdej postaci jestem na TAK!!

    OdpowiedzUsuń
  2. kocham takie ziemniaczki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A spróbuj tak:
    1) ziemniaki (zawsze stare - nigdy młode, dlatego ten przepis jest świetny, ale aktualny dopiero od września każdego roku...) umyj, obierz, ponownie dokładnie umyj i od razu pokrój w łódeczki;
    2) wstaw wodę aby się zagotowała. Wodę posól i dodaj dosłownie szczyptę cukru. Dlaczego? Kiedy wrzucisz ziemniaki na WRZĄCĄ WODĘ (na demony!!! Nigdy nie gotuj ziemniaków od zimnej wody!!! To jest chyba największa zbrodnia popełniana na ziemniakach, jeśli chce się zachować maksimum z tego, co oferują ziemniaki w samych ziemniakach!!!) to dzięki dodatkowi owej szczypty cukru skrobia "wypływająca" obficie na ich powierzchnię zamknie strukturę warzywa, utrudni tym samym wypływanie do wywaru tego wszystkiego, co jest najcenniejsze w bulwach...
    3) czas gotowania łódeczek jest bardzo krótki: maksymalnie coś około 7~10 min. A potem, gdy je odcedzisz i przerzucisz do naczynia żaroodpornego (nie studź ziemniaków - po co? Niepotrzebnie zatrzymujesz tylko całe te "rozszalałe szaleństwo gotowania", które zainicjowałaś podczas gotowania ziemniaków!!!), ów dodatek odrobiny cukru wraz ze skrobią z ziemniaków i doprawdy ODROBINĄ oliwy da podstawę do wytworzenia się niezwykle chrupkiej "skórki"! W dodatku cały proces pieczenia w piekarniku może być o wiele krótszy, energooszczędny, ekonomiczniejszy, ale przede wszystkim... zdrowszy i smaczniejszy!

    Parametry zapiekania to (orientacyjnie): 15~20 min., temp. 165 st. C. z termoobiegiem.

    A to, co dodasz do ziemniaków wyłożonych w naczyniu żaroodpornym, to jest już Twoja swobodna "licencia poetica"! ;-)

    Życzę smacznego!

    P.S.: tak przyrządzone ziemniaki mają jeszcze jedną zaletę: mają niezwykle niski indeks glikemiczny. Nie wierzycie? To jeśli macie w swoim otoczeniu diabetyka i zgodzi się on wziąć udział w eksperymencie, podajcie mu porcję (około 100~125 g.) tak przyrządzonych ziemniaków. A po około 2 godzinach niech ta osoba wykona standardowy test na stężenie glukozy we krwi...
    Widok owej twarzy?
    Bezcenny... ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za porady, nie znałam tego sposobu na ziemniaki, z pewnością wykorzystam ;) ale przyznaję, że nigdy nie wrzucałam ziemniaków do wrzątku, jedynie mięso czy warzywa smażę na mocno rozgrzanym tłuszczu ;)

      pozdrawiam,
      Ilona

      Usuń
    2. "Anonimowy" - brawo! Podałeś mój sposób na przygotowanie ziemniaczków :)
      Wszystko co napisałeś to święta prawda :) Pozdrawiam :) hoffija

      Usuń
    3. właśnie skorzystałam i niewypał.... ziemniaczki piekły się godzinę (!) ze zdenerwowania podkręciłam temperaturę na 200 stopni i jakoś to ruszyło. Ostatecznie wyszły super ale wydaje mi się że 165 stopni to zdecydowanie za mało. Super chrupiąca skórka tez nie wyszła ;/

      Usuń
    4. Nie mogę tego stwierdzić, gdyż nie próbowałam tego sposobu pieczenia ziemniaczków

      Usuń
    5. SUPER ;-)

      Usuń
    6. Do Anonimowego, któremu nie wyszło - chodziło 165 stopni z termoobiegiem, przy którym zawsze temp. się ustawia niższą o 25-30 stopni, niż w przy pieczeniu konwencjonalnym. Tak rozumiem ten przepis, nigdzie bowiem nikt nie piecze ziemniaków poniżej 180 stopni w piekarniku zwykłym:)

      Usuń
    7. Nigdy nie słyszałam o zamykaniu ziemniaków cukrem i wrzucaniu na wrzątek, nie zaszkodzi tak spróbować! Mam nowy piekarnik i to moje będą pierwsze ziemniaczki z niego, dziękuję Anonimowemu komentatorowi i Autorowi bloga za przepisy.

      Usuń
    8. Ja akurat wrzucam ziemniaczki do wrzacej wody; tego uczono mnie w szkole średniej i tą zasadę stosuję przy gotowaniu innych warzyw oraz mięsa. Natomiast co do cukru to o tym mnie wiedziałam... Zamiast tego dodaję niekiedy odrobinę masła (margaryny) do gotujących się ziemniaków.

      Usuń
    9. właśnie zrobiłam.......... mrrrrrrrrrrr rewelacja!!! dzięki :)Agata

      Usuń
    10. Jeszcze jeden błąd przy gotowaniu ziemniaków, (ja uważam, że przy ryżu również) to ilość wody. Naprawdę wystarczy jej pół szklanki. To nie zupa ziemniaczana. Zupę gotuje się w dużej ilości zimnej wody. Mniej soli się używa i nie wylewa się połowy smaku ziemniaka z wywarem. Ja akurat zalewam wrzątkiem, ale to chyba nie stanowi różnicy.
      Tak samo ryż gotowany w torebkach. Cały smak ryżu wylewa się do kanalizy.

      Usuń
    11. Doskonały przepis - bardzo dziękuję!
      Pozdrawiam, Krzysztof.

      Usuń
    12. Wyszły wzorowo, dziękuję za świetny przepis !!! :)

      Usuń
  4. Ja dzisiaj wypróbowałam Twojego przepisu co prawda ziemniaki były wczorajsze a nie chciałam ich wyrzucać i muszę przyznać, że wyszły reweladumne! Wcale nie czuć że to ich "drugie życie" pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, bardzo się cieszę:)

      pozdrawiam,
      Ilona

      Usuń
    2. Każdy piekarnik inaczej działa.Na jednym 165 stopni jest ok,a na drugim musi być 180 lub 200.Piekarników nie mozna wrzucać do jednego gara!

      Usuń
  5. Jakby tego człowiek nie zrobił to zawsze wychodzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej! Zawsze gotowałam ziemniaki wrzucając je do zimnej wody! Ups... Człowiek uczy się przez całe życie :-)
    Lecę zrobić wg. tego przepisu. Z odrobiną cukru :-)
    Pozdrawiam, Aga.

    OdpowiedzUsuń
  7. ciekawe czy istnieja sposoby jak obnizyc IG w marchewce i buraku - warzywa, ktorych obrobka termiczna powoduje wzrost IG

    OdpowiedzUsuń
  8. te ziemniaki ze zdjęcia to chyba surowe przed wstawieniem do piekarnika tak? bo jakies takie niezarumienione

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię proste przepisy w efekcie, których możemy otrzymać smaczne potrawy. Jeśli chodzi o moje 3 grosze w kwesti pieczenia ziemniaków: ja staram się dodawać czegoś zielonego jak chociażby posiekaną piertruszkę lub szczypiorek. Wyglądają wtedy super :)

    OdpowiedzUsuń
  10. tez gotuje ziemniaki od zawsze wrzucajac sdo zimnej wody :-) dzis skorzystam z przepisu z cukrem:-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Chrupiącej skórki nie było.

    OdpowiedzUsuń
  12. GOTOWANE ZIEMNIAKI NA CUKRZE SĄ DOBRE

    OdpowiedzUsuń
  13. Pyszne ! zawsze to miła odmiana od tradycyjnych ziemniaczków :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Przepis byłby prostszy gdyby ziemniaków nie gotować tylko surowe, umyte ze skórką (najwięcej smaku) pokroić w łódeczki (czy jakkolwiek)piec

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, ale surowe ziemniaki, bez podgotowania o wiele dłużej się pieką

      Usuń

*cieszę się, że Cię tu widzę :)
*komentarze są moderowane ze względu na spam
*obraźliwe komentarze będą usuwane