czwartek, 4 lutego 2010

Amerykany (Amoniaczki)


'

Na amoniczaki miałam już od dawna chęć, ale bardzo się obawiałam amoniaku, który jest spulchniającym ich składnikiem.
Moje receptory węchowe zostały narażone na niezłe wrażenia zapachowe, rodem z laboratorium ścieków;)
Wracając do amoniczków, najbardziej do ich zapachu zraził się mój brat i tata, którzy nie chcieli nawet spróbować wypieku, jednak tata następnego dnia wyjadł prawie wszystkie ciasteczka. A jakie są w smaku, bo pewnie najbardziej Was to interesuje... No więc pysznie delikatne, bardzo podobne do ciasta biszkoptowego, leciutkie, najlepsze po dokładnym ostygnięciu, po kilku godzinach lub na drugi dzień, bowiem w z ciepłych 'ulatnia się' amoniak.
Wobec wszystkich 'PRZECIW'  i 'ZA' orzekam, że warto było sprobować tych ciasteczek. Stanowią one fajną alternatywę zwykłych biszkopcików:)

 

Źródło: Dorotuś z nlogu Moje wypieki

 Amerykany (Amoniaczki)  

Składniki na ok. 40 ciastek:
  • 1 szklanka mleka
  • 2 jajka
  • 40 dag mąki pszennej
  • 3/4 szklanka cukru
  • małe opakowanie cukru waniliowego
  • 12 dag margaryny
  • 2 łyżeczki amoniaku
  • szczypta soli

Margarynę roztopić, odstawić do wystygnięcia. Mleko zmiksować z jajkami. Dodać mąkę wymieszaną z cukrem i amoniakiem, zmiksować; na końcu wlać tłuszcz, zmiksować. Na natłuszczoną blachę wykładać ciasto (około 1 łyżeczki na jedno ciastko), w bardzo dużych odstępach.
Piec około 15 - 20 minut w temperaturze 180ºC, aż brzegi zaczną się rumienić. Ostudzić na kratce (dopiero wtedy ulotni się zapach amoniaku). Można posmarować lukrem od płaskiej strony.

Smacznego! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

*cieszę się, że Cię tu widzę :)
*komentarze są moderowane ze względu na spam
*obraźliwe komentarze będą usuwane