środa, 30 listopada 2011

Przypomnienie o KONKURSIE i migawki z warsztatów raz jeszcze... :)


Przypominam o wciąż trwającym konkursie "Zupa jak malowana"!!! Macie czas do 4 grudnia! :) Czekam na Wasz pomysły na udekorowanie zupy :)

A tymczasem...
Przed chwilą odebrałam maila z plikiem zdjęć z warsztatów kulinarnych, na których ostatnio byliśmy z K. Abyście mogli zobaczyć piękne dekoracje i nasze wspólne gotowanie, zamieszczam kilka z nich poniżej. Na początek śliczna, bajeczna dekoracja stołu w stylu meksykańskim:







I kilka migawek z naszego wspólnego gotowania...










Zupa dyniowa


Zupa dyniowa

Pyszna, typowo jesienna zupka z dyni. Jest bardzo prosta i szybka do wykonania. Można ją podawać z grzankami posypaną świeżą natką pietruszki. Przygotowałam ją z ogromnej dyni, jaką wyhodowała w ogrodzie Moja Mama, nie ważyłam jej, ale była naprawdę ciężka i okazała ;)

wtorek, 29 listopada 2011

Kolorowe roladki naleśnikowe


Kolorowe roladki naleśnikowe

Zgodnie z obietnicą przedstawiam Wam jeden ze sposobów na wykorzystanie kolorowych naleśników (żółtych, zielonych czy czerwonych). Można je nadziewać dowolnymi farszami, zawijać i kroić na roladki, które świetnie się sprawdzą jako przekąska na każdej imprezie. Z kolorowych papryk można powycinać różne kształty i dodatkowo upiększyć przystawkę.
Roladki można podać z małymi wykałaczkami, jednak nie jest to potrzebne, bo nadzienie jest na tyle zwarte, że nic nie wypada.

poniedziałek, 28 listopada 2011

Ogniste (czerwone) naleśniki


Ogniste (czerwone) naleśniki

Jeszcze inną wersją są czerwone naleśniki, zwane przeze mnie ognistymi, ze względu na kolor, a także pikantny smak ;) Ich przygotowanie nie nastręcza trudności, podobnie jak w przypadku poprzednich. Jutro podam przepis na wykorzystanie trzech kolorów (rodzajów) naleśników w jednym daniu, które stanowi doskonałą przystawkę na każdej imprezie.

Ogniste (czerwone) naleśniki

Przepis autorski

Ogniste (czerwone) naleśniki

Składniki:
  • 1 szklanka mąki pszennej
  • 1 szklanka mleka
  • 1 duże jajko
  • 1 łyżka koncentratu pomidorowego (lub ketchupu)
  • 1/2 łyżeczki papryki słodkiej
  • szczypta chilli lub ostrej papryki
  • szczypta soli
  • szczypta pieprzu 



Jajko miksuje z mlekiem i mąką. Nastepnie dodaję sól, chilli, paprykę słodką mieloną i koncentrat pomidorowy (można go zastąpić ketchupem).
Na rozgrzaną patelnię z olejem (niewielka ilość) wylewam porcje ciasta łyżką wazową i smażę naleśniki.
Naleśniki takie można dowolnie nadziewać, np. twarożkiem, pastą jajeczną, łososiem itp.

Smacznego! :) 
 

Ziołowe (zielone) naleśniki


Ziołowe (zielone) naleśniki

Po żółtych naleśnikach przyszła pora na zielone, które przywołują na myśl soczystą wiosnę. Wykonanie ich zajmuje niewiele więcej czasu niż tradycyjnych naleśników, a jaki efekt :) Zamiast świeżej zieleniny można użyć gotowego pesto ze słoika, wtedy naleśniki jeszcze szybciej będą gotowe. W kolejnej odsłonie pokażę, jak przygotować czerwone, ogniste naleśniki :)

Ziołowe (zielone) naleśniki

Przepis autorski

Ziołowe (zielone) naleśniki

Składniki:
  • 1 szklanka mąki pszennej
  • 1 szklanka mleka
  • 1 duże jajko
  • 1/2 pęczka świeżej bazylii
  • 1/2 pęczka natki pietruszki
  • 1 łyżeczka ziół prowansalskich
  • szczypta soli
  • szczypta pieprzu 



Do miski wlewam mleko, wbijam jajko i dodaję sól, pieprz i miksuję. Dodaję do miski przesianą mąkę, zmiksowane listki bazylii i natkę pietruszki oraz zioła prowansalskie, dalej miksuję (w razie gdy ciasto naleśnikowe jest za blade, dodaję odrobinę więcej zieleniny, aby masa była intensywnie zielona). Smażę naleśniki na rozgrzanym oleju na patelni z obu stron. Podaję naleśniki z ulubionymi dodatkami.

Smacznego! :) 

Słoneczne (żółte) naleśniki

Słoneczne (żółte) naleśniki

Gdy za oknem ponuro i szaro, warto rozjaśnić swoje menu talerzem słonecznych naleśników ;) Do ich wykonania nie potrzebujemy barwników spożywczych, a efekt jest świetny, jak sami z pewnością przyznacie.
Takie naleśniki można nadziewać dowolnym wytrawnym farszem, m.in. twarożkiem, czy łososiem. Wkrótce podam przepis na zielone (ziołowe) i czerwone naleśniki, a potem na roladki z wykorzystaniem owych naleśników :)

niedziela, 27 listopada 2011

Warsztaty kulinarne - Kuchnia Meksykańska


Warsztaty kulinarne - Kuchnia Meksykańska

To moje drugie warsztaty kulinarne, na których miałam przyjemność gościć, tym razem dzięki uprzejmości Knorr. Tematem przewodnim piątkowego spotkania była Kuchnia Meksykańska.
Dnia 25 listopada mieliśmy wczesną pobudkę o 5.15, wyjazd 6.15, i po kilku godzinach jazdy dotarliśmy do stolicy. Warsztaty odbyły się w siedzibie Unilever, przy ul. Domaniewskiej.  Spotkanie rozpoczęło się około godziny 13-ej i zakończyło po 16-ej. 
Pierwsze minuty spędziliśmy na zapoznaniu się i wspólnych rozmowach z innymi blogerami. Mieliśmy przyjemność spotkać się m.in. z Dorotką, Pyzą, Rogalikiem, Agą, Magdą, Jolą i Anią. Jeśli kogoś pominęłam, bardzo przepraszam i proszę się przypomnieć ;) 
Co do samych warsztatów to wywołały one we mnie pozytywne emocje. Bardzo miło spędziliśmy te kilka godzin, które błyskawicznie minęły. W zachwyt wprawił nas wystój stołu, typowy do tematu spotkania.

Warsztaty kulinarne - Kuchnia Meksykańska

Na początku szef kuchni, Piotr Murawski, zapoznał nas z tradycjami i kulturą kuchni meksykańskiej. Po czym założyliśmy fartuchy i podążyliśmy do kuchni, gdzie na każdego czekało stanowisko z przygotowanymi składnikami do meksykańskiego dania. Ilość potraw odpowiadała liczbie uczestników warsztatów, których było kilkunastu;) Porcje co prawda były niewielkie, jednak przy tak ogromnej ilości dań, nie sposób było wszystkiego spróbować. Skosztowałam około dziesięciu, dzieląc się co niektórymi potrawami z K. 
Na warsztatach przekonaliśmy się jak w łatwy i szybki sposób przygotować tortille, tacos czy nachos, które są podstawą dań kuchni meksykańskiej.

Warsztaty kulinarne - Kuchnia Meksykańska
Warsztaty kulinarne - Kuchnia Meksykańska

Następnie szef kuchni pokazał nam jak sprawdzić, czy dana ryba jest świeża i jak ją właściwie filetować oraz podzielić na dzwonki.

Warsztaty kulinarne - Kuchnia Meksykańska

Moim zadaniem było przygotowanie deseru pod nazwą Flan dekorowany ananasem z tequilą, natomiast K. trafił na Salsę pomidorową. Wykonanie nie sprawiło nam trudności i mam nadzieję, że efekt końcowy był ok :)

 Warsztaty kulinarne - Kuchnia Meksykańska

Źródło: Knorr

Flan dekorowany ananasem z tequilą

Składniki:
  • 400 ml jogurtu naturalnego
  • 200 ml śmietany Ramy Cremefine do ubijania
  • 20 g żelatyny
  • 200 ml musu z mango
  • 100 ml tequili srebrnej
  • 500 g świeżego ananasa
  • 2 łyżki brązowego cukru
  • 1 łyżka cukru pudru
  • kilka listków świeżej mięty
  • 1 limonka



Ananasa obieram ze skórki, kroję w kostkę i przekładam do dużej miski. Następnie zasypuję cukrem brązowym, zalewam tequilą i sokiem z limonki, posypuję skórką startą z limonki. Wszystko razem posypuję drobno posiekaną świeżą mięta. Owoce odstawiam. W tym czasie jogurt łączę z musem mango. Następnie mieszam jogurtowo-owocową masę z ubitą śmietaną z cukrem. W musie rozprowadzam rozpuszczoną w dwóch łyżkach wody żelatynę. Flan rozlewam do naczynek i wstawiam do lodówki aby deser stężał. Podaję z marynowanym ananasem ułożonym na wierzchu flanu.

Smacznego! :)
Warsztaty kulinarne - Kuchnia Meksykańska

 Warsztaty kulinarne - Kuchnia Meksykańska
  
 Warsztaty kulinarne - Kuchnia Meksykańska

K. przygotował pyszną, pikantną salsę ze świeżych, dojrzałych pomidorów, z dodatkiem czosnku, czerwonej cebuli, kolendry i chilli. Salsa stanowiła obok Guacamole doskonały dodatek do Tacos, Quesadilas, Buritos oraz Empanadas.

 Warsztaty kulinarne - Kuchnia Meksykańska
Źródło: Knorr

Salsa pomidorowa

Składniki:
  • 400 g dojrzałych pomidów
  • średniej wielkości czerwona cebula
  • ostra papryka chilli
  • pęczek natki kolendry
  • 2 ząbki czosnku
  • pęczek szczypioru
  • 1/2 łyżeczki przyprawy uniwersalnej Delikat Knorr
  • 80 ml oliwy z oliwek
  • 40 ml ketchupu Hellmann’s
  • ½ sztuki limonki
  • szczypta soli
  • szczypta cukru
Pomidory razem z miąższem pokrój w kostkę ok. 0,5 cm grubości. Cebulę, czosnek i chilli pokrój w drobną kosteczkę. Połącz pokrojone warzywa, posiekaną natkę kolendry, szczypior, przyprawę uniwersalną Delikat Knorr, oliwę z oliwek - wszystko razem dokładnie wymieszaj. Salsę na koniec dopraw do smaku odrobiną cukru, soli i paroma kroplami soku z limonki.

Smacznego! :)

Warsztaty kulinarne - Kuchnia Meksykańska

A poniżej zupa z soczewicy, którą przygotowała dla nas Iza z blogu Smaczna Pyza. Czyż to śmietanowe serducho nie jest urocze? Nie wiem jak was, ale mnie ono zauroczyło :)
 Warsztaty kulinarne - Kuchnia Meksykańska

 Meksykańskie pyszności...

 Warsztaty kulinarne - Kuchnia Meksykańska

A na koniec, po degustacji pysznych meksykańskich potraw, pamiątkowe zdjęcie z szefem Piotrem Murawskim, który jest znakomitym kucharzem i bardzo sympatycznym człowiekiem :)

 Warsztaty kulinarne - Kuchnia Meksykańska 

Wychodząc otrzymaliśmy upominek w postaci szklanej wazy na stojakach z podgrzewaczem, produkty Knorr oraz płytę z przepisami, które wykonaliśmy w czasie spotkania. 
Serdecznie dziękuję firmie za zaproszenie na te konstruktywne warsztaty, na których poznałam wielu blogerów i mogłam gotować, smakować i rozmawiać czyli to co lubię najbardziej.
W najbliższym czasie będziemy przygotowywać meksykańskie dania, gdyż pikantne smaki, które reprezentuje ta kuchnia bardzo nam odpowiadają :)

Warsztaty kulinarne - Kuchnia Meksykańska
 

sobota, 26 listopada 2011

KONKURS Zupa jak malowana :)



Wszystkich chętnych czytelników zapraszam do wzięcia udziału w konkursie, w którym do wygrania jest kalendarz i zestaw zup Winiary. Mam do rozdania 10 takich zestawów. Aby wygrać, należy zamieścić w komentarzu do tej notki, pomysł na dekorację zupy. Każdy uczestnik może zgłosić dowolną liczbę pomysłów.
Nagrody będą przyznane w drodze losowania. Macie czas do 4 grudnia 2011 r.

Powodzenia! 

p.s. Rozwiązanie konkursu Kubuś GO! już wkrótce.

Wiórki kokosowe


Wiórki kokosowe domowej produkcji

Rozłupanie orzecha kokosowego nie jest wcale takie proste jak by wydawać się mogło;) W internecie jest mnóstwo sposobów jak otworzyć kokosa, poniżej podam najprostszy i najlepszy sposób jaki znalazłam i przy którym nie wypłynie mleko z środka orzecha kokosowego :)

Wiórki kokosowe domowej produkcji
 Wiórki kokosowe domowej produkcji
Wiórki kokosowe domowej produkcji

Domowe wiórki kokosowe
 
Rozłupanie orzecha kokosowego nie jest wcale takie proste jak by wydawać się mogło.
Przy zakupie kokosa najpierw sprawdzam. Przy potrząsaniu orzechem z jego wnętrza powinien się wydobywać charakterystyczny odgłos chlupania, co oznacza, że we wnętrzu kokosa jest mleko, czyli orzech nie jest przejrzały - w miarę dojrzewania kokosa ilość bielma (mleka kokosowego) zmniejsza się. Oczka orzecha powinny być zasklepione i nie powinno z nich nic wyciekać. Jeśli kokos będzie naruszony lub pęknięty to może być w środku spleśniały.

Najpierw ze środka wydobywam mleko, ale po kolei. W górnej części orzecha znajdują się blisko siebie trzy dołki (oczka), ustawione w trójkąt. Przez dwie z trzech dziurek wwiercam się korkociągiem lub śrubokrętem (lub ostrym nożem) i z kokosa wylewam do szklanki lub miseczki sok. Uważam przy tej czynności na ubranie, gdyż plamy z soku kokosowego ciężko wywabić.

Następnie orzech rozbijam. Jest na to kilka sposobów, ja wybrałam poniższy. Kokos uderzam wzdłuż średnicy orzecha, obracając go i trafiając ciągle w te same miejsca. Miąższ kokosa ścieram na tarce na dużych oczkach lub miksuję w blenderze. Miąższ kokosa można zamrozić lub przechowywać w lodówce przez 2-3 dni. Skorupa orzecha może być wykorzystana jako miseczka do potraw.

piątek, 25 listopada 2011

Ciasto ananasowo-kokosowe


Ciasto ananasowo-kokosowe

Uwielbiam ananasa, zarówno świeżego jak i tego z puszki. Toteż ciasto z jego udziałem nie mogło źle smakować. Wypiek stanowi biszkopt nasączony kokosowo-cytrynowym ponczem, z budyniowo-maślanym kremem z kawałkami ananasa. Całość zwieńcza lekka, krucha i bardzo smaczna beza kokosowa. Ciasto jest przepyszne, ładnie się kroi i pięknie pachnie, przywołując na myśl słoneczne lato ;)
Do jego wykonania użyłam świeżego kokosu, który po rozłupaniu, wydrążyłam i zmiksowałam na drobne wiórki. Opis na wiórki kokosowe zamieszczę w osobnej notce :) 
Kiedy będzie czytać tego posta, będę w drodze do Warszawy na kolejne kulinarne warsztaty, tym razem zostałam zaproszona dzięki uprzejmości Knorr. Oczywiście po weekendzie podzielę się z Wami wrażeniami i mam nadzieję napisać obszerną, barwną relację na ten temat ;)
 
Ciasto ananasowo-kokosowe

Ciasto ananasowo-kokosowe

Źródło: Blog Przysmaki Karolki

Ciasto ananasowo-kokosowe
[forma o wym. 40 cm x 25 cm]

Biszkopt:
  • 3 jajka
  • 1/2 szklanki cukru
  • 1/2 szklanki mąki pszennej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • szczypta soli
Krem:
  • 1 puszka ananasa
  • 1 budyń śmietankowy
  • 4 żółtka
  • 1 kostka margaryny 
Poncz:
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • 1 łyżka cukru
  • 3 łyżki mleczka kokosowego
  • 1/2 szklanki przegotowanej ostudzonej wody (lub soku z ananasa z puszki)
Beza kokosowa:
  • 200 g wiórek kokosowych
  • 1 szklanka cukru
  • 4 białka



Biszkopt: Białka ubijam na sztywno ze szczyptą soli i cukrem. Następnie do piany z białek dodaje żółtka, miksuje, dodaje mąkę przesianą z proszkiem i dokładnie mieszam łyżką. Ciasto wylewam na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Piekę ciasto w temperaturze 180°C przez 20 minut. 

Poncz: W małej misce łączę sok z cytryny, cukier, wodę i mleczko kokosowe. Ponczem nasączam ostudzony biszkopt. 

Krem: Ananasa odsączam z soku i kroję w niewielką kostkę. Na soku gotuje budyń śmietankowy. Soku powinna być 1 szklanka, jeśli jest mniej uzupełniam szklankę wodą lub mleczkiem (sokiem) z kokosa. W tym celu do rondla wlewam sok ananasowy, mleczko kokosowe, dodaje żółtka i cukier i gotuje aż do zgęstnienia budyniu, często mieszam. Gdy budyń przestygnie miksuję go z miękką margaryną. Na końcu dodaje do masy pokrojonego ananasa. Krem wykładam na nasączony biszkopt. 

Beza kokosowa: Białka ubijam na sztywna pianę z cukrem i wiórkami kokosowymi. Piekę na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w 200°C przez 20-25 minut.

Po przestygnięciu bezę wykładam na krem. Ciasto wstawiam do lodówki.

Smacznego! :)

czwartek, 24 listopada 2011

Kurczak po seczuańsku


Kurczak po seczuańsku

Jakiś czas temu za pośrednictwem Panny Malwinny, przyszła do mnie paczka z produktami Blue Dragon do przetestowania i podzielenia się szczerą opinią na ich temat. Zestaw obejmował: makaron pełnoziarnisty, sos z orzeszkami ziemnymi satay, sos ostrygowy, sos chińskie curry, sos Hoi Sin z czosnkiem, sos seczuański pomidorowy, sos bazyliowy z trawą cytrynową, sos teriyaki, oraz przewodnik po produktach. 

Do tej pory miałam niewielki kontakt z kuchnią chińską, którą jakoś odstawiałam ciągle na później, mimo, że jestem posiadaczką książki "Kuchnia chińska", w której znajduje się aż 190 przepisów tej kuchni. Jednak na początku poszperałam w internecie i znalazłam przepis na Kurczaka po seczuańsku, w którym został użyty sos seczuański, który dostałam od firmy Blue Dragon.
Na pierwszy ogień poszedł więc pikantny sos seczuański pomidorowy.
Jest to sos na bazie naturalnych składników, jego podstawą są pomidory z dodatkiem octu ryżowego i odrobiną chilli. Polecany jest do krewetek i różnego rodzaju mięs. Ogromnym plusem sosu jest fakt, iż nie zawiera konserwantów. Opakowanie zawiera 120 g produktu, który wystarczy tylko dodać pod koniec przygotowania potrawy i podgrzać przez kilka minut.
Smakowo sos oceniam bardzo wysoko, ze względu na doskonałą konsystencję, pikantny charakter, jednak nie odpowiada mi za bardzo zapach, który jest specyficzny, może i to kwestia przyzwyczajenia, ale miałam być szczera, więc piszę i o tym. Podobnie jak nie lubię rybnego zapachu (szczególnie ryb zapuszkowanych), a uwielbiam rybkę pod każdą postacią ;)
Jeśli macie jakieś sposoby na wykorzystanie pozostałych produktów, będę bardzo wdzięczna za propozycje i pozostawianie przepisów w komentarzach pod tą notką :)

Kurczak po seczuańsku
 
Kurczak po seczuańsku

Źródło: Chupi ze strony Moje gotowanie

Kurczak po seczuańsku

Składniki:
  • 2 piersi z kurczaka
  • 1 zielona papryka
  • 1 czerwona papryka
  • 400 g pieczarek
  • 1 duża marchewka
  • 1 duża cebula
  • pikantny sos seczuański pomidorowy
  • 2 łyżki oleju

Pierś z kurczaka myje, osuszam i kroję w kostkę. Umyte warzywa (marchewkę i papryki) kroję w cienki paseczki, a pieczarki w półplasterki. W rondelku na oleju podsmażam drobno posiekaną cebulę, aż się zeszkli, wtedy dodaje pokrojonego kurczaka i smażę kilka minut, aż się lekko zarumieni. Następnie dodaję warzywa, smażę do czasu aż będą odpowiednio miękkie. Zmniejszam ogień, dodaje sos seczuański i duszę jeszcze około 5 minut. Podaje danie na gorąco z ugotowanym ryżem.
 
Smacznego! :)

środa, 23 listopada 2011

Kubusiowe ciasto


Kubusiowe ciasto
Kubusiowe ciasto


Pyszne, lekkie ciasto biszkoptowe z bardzo smacznym przełożeniem, które stanowi budyń ugotowany na soku Kubuś. Całość wieńczy lekka warstwa śmietankowa. Ciasto można wzbogacić o owoce, świeże bądź z puszki. Taki wypiek długo zachowuje świeżość, jest wilgotne dzięki orzeźwiającej masie i bardzo smaczne. Z pewnością polubią to ciasto najmłodsi, ale i starsi będą nim zachwyceni, gdyż nie jest mdłe, ani nie zapycha. Kolejnym plusem jest szybkość, z jaką ciasto jest gotowe, wystarczy tylko ugotować budyń na Kubusiowym soku, tak samo jak gotuje się zwykły budyń na mleku, tylko w tym przypadku zamiast mleka używamy soku Kubuś. Następnie jeszcze gorącą budyniowo-kubusiową masę wylewamy na biszkopt, przykrywamy drugim blatem i wstawiamy do schłodzenia, ot cała filozofia.
To jedno z ulubionych placków Mojego K., który pomagał mi ostatnio przy jego wykonaniu, a potem pałaszowaniu ;)
Oczywiście do wykonania tego ciasta można użyć dowolnego smaku soku Kubuś, na każdym będzie pyszne :) 

Kubusiowe ciasto

 Kubusiowe ciasto

Przepis Mamy K.

Kubusiowe ciasto
[forma o wym. 20 cm x 25 cm]

Biszkopt:

  • 3 jajka
  • 1/2 szklanki cukru
  • 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
  • 3/4 szklanki mąki pszennej
  • szczypta soli
Masa kubusiowa:
  • 2 Kubusie GO! (2 x 300 ml) (smak: banan - marchewka - jabłko)
  • 1 opakowanie budyniu śmietankowego (waniliowego) + 1 kopiasta łyżeczka proszku budyniowego z drugiego opakowania (tak aby budyń wystarczył na 600 ml Kubusia)
  • 1 kopiasta łyżka cukru
Masa śmietankowa:
  • 300 ml śmietany kremówki 30%
  • 2 śmietan-fixy
  • 2 łyżki cukru pudru 
Do dekoracji: owoce (mandarynka, kiwi, ananas, brzoskwinia)



Biszkopt: Białka ubijam na sztywno ze szczyptą soli, dodaję cukier, miksuję, dodaję żółtka i dalej miksuję. Następnie dodaję przesianą mąkę z proszkiem i mieszam łyżką. Wylewam ciasto na blachę i piekę około 20 minut w nagrzanym do 180*C piekarniku. 

Masa kubusiowa: Na soku Kubuś gotuję budyń dodając cukier (tak jak się gotuje zwykły budyń, tylko zamiast mleka daję sok Kubuś). Gorącą masę wylewam na ostudzoną połowę biszkoptu. Przykrywam masę drugim blatem biszkoptu. 

Masa śmietankowa: Schłodzoną kremówkę ubijam ze śmietan-fixami i cukrem pudrem. Krem śmietanowy wykładam na biszkopt. 

Na wierzchu układam pokrojone owoce, np. półplasterki kiwi, cząstki mandarynek i ananasa. Wstawiam ciasto do lodówki.

Smacznego! :)