Sałatka podana w ananasie stanowi wykwintą propozycję na lekki deser czy orzeźwiającą przekąskę. Ładnie się prezentuje i dobrze smakuje :) Do wykonania sałatki możecie użyć dowolnych, swoich ulubionych owoców. Jeśli lubicie tego typu desery to z pewnością będzie Wam również smakować ta sałatka owocowa.
Strony
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rodzynki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rodzynki. Pokaż wszystkie posty
piątek, 20 czerwca 2014
piątek, 27 grudnia 2013
Kora orzechowa
Pyszne ciasto orzechowe z rodzynkami i kokosem przekładane kremem budyniowo-maślanym z brzoskwiniową nutą. Całość wypieku wykończona jest galaretką, w której zatopione są brzoskwinie. Ciasto nie jest mdłe, ale sycące i bardzo smaczne. Kora orzechowa stanowi znakomitą propozycję na świąteczny stół. U mnie w domu zniknęła w zastraszającym tempie. Najlepiej smakuje na drugi dzień.
środa, 25 grudnia 2013
Śledzie po kaszubsku
Przyznaję, że nie przepadam za śledziami. Jednak bardzo lubię koreczki śledziowe po kaszubsku. Podobne do nich są śledzie z rodzynkami. W moim przypadku - jeśli śledzie to tylko na słodko ;)
Labels:
cebula,
Dania z ryb i owoców morza,
impreza,
koncentrat pomidorowy,
Przekąski i przystawki,
rodzynki,
śledzie,
Wigilia/Boże Narodzenie
piątek, 20 grudnia 2013
Śledzie z rodzynkami
Lubię śledzie, ale tylko na słodko, albo w śmietanie z jabłkiem. Dzisiaj świąteczna wersja śledzi w pomidorowo-miodowym sosie z rodzynkami. Potrawa przypomina smakiem śledzie po kaszubsku, na które przepis pojawi się niebawem na blogu. Przygotowane według poniższej receptury śledzie można przechowywać w zamkniętym naczyniu w lodówce przez kilka dni.
Labels:
cebula,
Dania z ryb i owoców morza,
koncentrat pomidorowy,
miód,
Przekąski i przystawki,
rodzynki,
Sylwester,
śledzie,
Wigilia/Boże Narodzenie
piątek, 6 grudnia 2013
Keks
To mój pierwszy keks jaki upiekłam. Wyszedł przepyszny, z dużą ilością bakalii, tak jak lubię. Do ciasta wrzuciłam gotową mieszankę bakaliową, do której dodałam migdały, suszone morele i żurawinę. Oczywiście możecie dodać swoje ulubione bakalie. Ważne, aby przed dodaniem obtoczyć je dokładnie w mące. Dzięki tej czynności bakalie nie opadną na dno, a będą równomiernie rozłożone w cieście. Ciasto można przechowywać przez kilka dni zawinięte w lnianą ściereczkę. Keks idealnie pasuje na świąteczny stół :)
Labels:
ananas kandyzowany,
bakalie,
Ciasta,
daktyle suszone,
figi suszone,
migdały,
morele suszone,
orzechy laskowe,
orzechy włoskie,
rodzynki,
skórka pomarańczowa,
Wigilia/Boże Narodzenie,
żurawina suszona
poniedziałek, 25 listopada 2013
Pomarańczowy kuskus z bakaliami
Uwielbiam kuskus pod każdą postacią, ale najbardziej smakuje mi na słodko. Dzisiejsza propozycja to kuskus ugotowany w soku pomarańczowym z bakaliami i aromatycznymi przyprawami. Doskonale rozgrzewa i smakuje :)
Przepis własny
Pomarańczowy kuskus z bakaliami
Składniki:
- 1 szklanka kaszy kuskus
- 1 szklanka soku pomarańczowego
- 1/2 szklanki wody
- 1 łyżka miodu
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1 łyżka posiekanej natki kolendry kub natki pietruszki
- sól
- pieprz
- 2 łyżki oleju
- 1/3 szklanki suszonej żurawiny
- 1/4 szklanki rodzynek
- 1/3 szklanki posiekanych migdałów
- kilka moreli suszonych
- 1 łyżeczka cynamonu
- szczypta szafranu
W rondelku doprowadzam do zagotowania sok pomarańczowy. Do rondla wsypuję kuskus, mieszam i przykrywam. Pozostawiam na 5 minut. Żurawinę, rodzynki, migdały i morele, miód i sok z cytryny, zalewam pół szklanki wrzątku i gotuję przez 5 minut. Do kaszy dodaję namoczone bakalie. Doprawiam do smaku solą, pieprzem, szafranem, posiekaną kolendrą lub natką, cynamonem i olejem. Dokładnie całość mieszam. Podaję na ciepło.
Smacznego! :)
Labels:
cynamon,
cytryna,
Dania z ryżu/kaszy/makaronu,
kuskus,
migdały,
miód,
morele suszone,
pomarańcza,
rodzynki,
szafran,
żurawina suszona
sobota, 16 listopada 2013
Murzynek z jabłkami i orzechami
To jedno z pierwszych ciast, jakie często piekłam jako nastolatka. W naszym murzynku zawsze znajdują się jabłka, rodzynki i czasem orzechy lub migdały. Koniecznie ciasto musi być z polewą czekoladową.
środa, 30 października 2013
Batoniki musli bez pieczenia
Labels:
bez pieczenia,
Ciasteczka i inne małe wypieki,
Desery,
dieta,
gotowanie dla dzieci,
miód,
morele suszone,
płatki owsiane,
rodzynki,
wanilia,
żurawina suszona
wtorek, 22 października 2013
Surówka z selera i jabłka z rodzynkami i orzechami
Lekka, bardzo aromatyczna i pełna witamin surówka selerowo-jabłkowa ze słodkimi rodzynkami i chrupiącymi orzechami. Stanowi wspaniały dodatek do dań rybnych i mięsnych ;)
Przepis własny
Surówka z selera i jabłka z rodzynkami i orzechami
Składniki:
Składniki:
- 1 średni seler
- 2 - 3 średnie jabłka
- garść rodzynek (lub suszonej żurawiny)
- garść orzechów włoskich
- 1 łyżka majonezu
- 1 łyżka jogurtu naturalnego
- 1 łyżeczka cukru (w zależności od słodkości jabłek)
- 1 łyżeczka soku z cytryny
Seler myję, obieram i ścieram na średnich oczkach tarki. Jabłka myję i obieram ze skórki. Połowę owoców ścieram na tarce o małych oczkach, a resztę na dużych oczkach. Skrapiam sokiem z cytryny, aby jabłka nie ściemniały.
Do miski przekładam starte jabłka i seler. Dodaję rodzynki, posiekane orzechy, majonez i jogurt. Doprawiam do smaku cukrem i ew. sokiem z cytryny. Całość dokładnie mieszam. Wstawiam do lodówki na ok. 20 minut do schłodzenia.
Smacznego! :)
piątek, 2 sierpnia 2013
Granola (musli)
Od dawna chciałam przygotować domowe musli i w końcu udało się. Powiem Wam, że smakuje wspaniale, bez porównania lepiej niż to sklepowe. Do jego wykonania możecie użyć to co znajdziecie w szafkach, proporcje nie są tutaj najważniejsze, a jedynie wyczucie i preferencje smakowe :) Ja dodałam ulubione bakalie, migdały i płatki owsiane. Całe przygotowanie zajmuje dosłownie 5 minut, wystarczy wszystko wymieszać, wysypać na blaszkę i piec przez ok. 40 minut, mieszając kilka razy w trakcie pieczenia. Ostudzoną granolę przechowujemy w zamkniętych słoikach przez kilka tygodni.
Domowe musli znakomicie smakuje z jogurtem, stanowi zdrową i smaczną propozycję na śniadanie czy lekki podwieczorek :)
Granola (musli)
Składniki:
- 500 g płatków owsianych górskich
- 80 g otrąb pszennych lub owsianych
- 100 g słonecznika łuskanego
- 20 g pestek dyni
- 50 g sezamu
- 250 g jabłek prażonych ze słoika
- 1 łyżeczka cynamonu mielonego
- 200 g rodzynek
- 50 g suszonej żurawiny
- 30 g suszonych moreli
- 140 g migdałów w skórkach
- garść płatków migdałowych
- 4 łyżki miodu
- 130 g golden syropu
- 100 g cukru
- 2 łyżki oleju
Migdały wkładam do pojemnika i rozdrabniam na niewielkie kawałki za pomocą blendera. W dużej misce umieszczam wszystkie składniki poza rodzynkami i suszoną żurawiną. Dokładnie mieszam. Wsypuję mieszankę na dużą blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Piekę około 40 minut w piekarniku nagrzanym do temperatury 170*C mieszając kilka razy. Po wystudzeniu mieszam z rodzynkami.
Ostudzoną granolę przekładam do słoika, zakręcam szczelnie. Przechowuję w suchym miejscu do kilku tygodni.
Smacznego! :)
Labels:
cynamon,
Domowy wyrób,
homemade,
migdały,
morele suszone,
mus jabłkowy,
otręby,
pestki dyni,
płatki migdałowe,
płatki owsiane,
rodzynki,
sezam,
słonecznik,
Śniadania i kolacje,
żurawina suszona
czwartek, 25 lipca 2013
Sałatka z brązowego ryżu, brzoskwini i czerwonej fasolki
Podczas wakacyjnych porządków znalazłam w szafce spory zapas brązowego ryżu, więc postanowiłam przygotować z niego smaczną sałatkę. Przepis znalazłam na jednym z blogów kulinarnych, jednak po przeczytaniu składników potrawy nie bardzo wiedziałam czy się odważę na popełnienie owego cuda. W składzie sałatki znajduje się poza ryżem fasolka czerwona, zielony ogórek, brzoskwinie z puszki oraz rodzynki. To niekonwencjonalne połączenie smakowe okazało się być naprawdę dobrym i smacznym podwieczorkiem :) W oryginalnym przepisie były jeszcze czarne oliwki, z których zrezygnowałam gdyż domownicy za nimi po prostu nie przepadają. Dodałam natomiast miód i natkę pietruszki. Sałatka jest bardzo sycąca, ładnie się prezentuje i świetnie smakuje :)
Sałatka z brązowego ryżu, brzoskwini i czerwonej fasolki
Składniki:
- 200 g brązowego ryżu
- 1 puszka brzoskwiń
- 100 g orzechów włoskich
- 150 g rodzynek
- 100 g płatków migdałowych
- 1 świeży ogórek
- 1 puszka czerwonej fasoli
- garść natki pietruszki
Dressing:
- 3 łyżki oliwy z oliwy
- 2 łyżki soku z cytryny
- 1 łyżka miodu
- szczypta soli
- szczypta pieprzu
Ryż gotuję według przepisu na opakowaniu, odcedzam i pozostawiam do ostudzenia.
Rodzynki zalewam wrzątkiem i odstawiam na kilka minut, odsączam.
Dressing: Oliwę mieszam z sokiem z cytryny i miodem, doprawiam solą i pieprzem, odstawiam.
Orzechy siekam na mniejsze kawałki, brzoskwinie osączam z syropu i kroję w kostkę (zostawiam kilka plastrów do dekoracji), ogórka obieram ze skórki i kroję w drobną kosteczkę. Fasolkę odcedzam z zalewy i przepłukuję wodą.
Do miski przekładam wszystkie składniki, dodaję ostudzony ugotowany ryż oraz posiekaną natkę pietruszki i dressing. Całość dokładnie mieszam i odstawiam sałatkę na 15 - 20 minut do lodówki.
Orzechy siekam na mniejsze kawałki, brzoskwinie osączam z syropu i kroję w kostkę (zostawiam kilka plastrów do dekoracji), ogórka obieram ze skórki i kroję w drobną kosteczkę. Fasolkę odcedzam z zalewy i przepłukuję wodą.
Do miski przekładam wszystkie składniki, dodaję ostudzony ugotowany ryż oraz posiekaną natkę pietruszki i dressing. Całość dokładnie mieszam i odstawiam sałatkę na 15 - 20 minut do lodówki.
Smacznego! :)
niedziela, 26 maja 2013
Chlebek watykański (Ciasto szczęścia)
Chlebek watykański, chleb z Watykanu, a także ciasto szczęścia czy ciasto Animuszów - pod takimi nazwami można spotkać ten wypiek. Piecze się je tylko raz w życiu i ponoć przynosi szczęście. Zaczyn na to ciasto wędruje od domu do domu, nie znane jest jego pochodzenie, ponoć pochodzi z Watykanu, stąd jego nazwa. Zaczyn dostałam od cioci i pomimo, że od dawna chciałam upiec ten chlebek to miałam obawy czy coś wyjdzie z tego przepisu. Do środy ściśle się trzymałam receptury, ale w czwartek zapomniałam zamieszać ciasta, przypomniało mi się dopiero wieczorem, więc zamieszałam dokładnie ale tylko raz w ciągu dnia. W piątek należy dodać cukier - jednak wydawało mi się, że pół kilograma cukru to trochę za dużo na ciasto, więc pominęłam. W sobotę zapomniałam zamieszać ciasto, uczyniłam to w niedzielę wraz z rozporcjowaniem masy. W niedzielę do podanych w przepisie składników dodałam dodatkowo pół szklanki cukru pudru, gdyż ciasto okazało się mało słodkie. Do swojego ciasta wtarłam jedno duże jabłko, dodałam pół tabliczki gorzkiej czekolady pokrojonej na małe kawałeczki oraz garść rodzynek. Reszta jak w przepisie. Mimo moich modyfikacji chlebek pięknie wyrósł i okazał się naprawdę smaczny :) Podczas zjadania ciasta należy pomyśleć życzenie - mam nadzieję, że moje się spełni ;)
Pamiętam jak kilkanaście lat temu podobny chlebek upiekła Moja Mama, również opiekowała się zaczynem przez tydzień, a w niedzielę upiekła na jego bazie ciasto. A Wy jakie macie doświadczenia z tym wypiekiem? Piekliście kiedyś, bierzecie w ogóle udział w takich łańcuszkach? :)
"Aby chleb z Watykanu się udał należy przestrzegać zasad. Nie lubi
metalu, należy mieszać plastikową lub drewnianą łyżką. Przechowywać w temperaturze pokojowej. Pojemnik przykryć lnianą
ściereczką.
Poniedziałek: chleb (zaczyn) wlać do miski, dodać 250 g cukru i przykryć ściereczką. Nie mieszać.
Wtorek: wlać 250 ml mleka - nie mieszać /letnie/.
Środa: dodać 250 g mąki - nie mieszać.
Czwartek: zamieszać rano, w południe i na wieczór.
Piątek: dodać 250 g cukru - nie mieszać.
Sobota: zamieszać drewnianą łyżką, ciasto rozdzielić na 4 części, z tego 3 części rozdać dobrym ludziom na szczęście - najpoźniej w poniedziałek.
Niedziela: do czwartej części dodać 0,5 szkl. oleju. 250 g mąki, 3 całe jajka, 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia, pół łyżeczki soli, cukier waniliowy, trochę cynamonu i potartą czekoladę /0,5 kostki/. Piec w temp. 180*C przez 45 minut.
Chleb pochodzi z Watykanu, przynosi szczęście rodzinie. Chleb piecze się raz w życiu i spełnia życzenia. Oddając pozostałe części podaje się przepis.
Poniedziałek: chleb (zaczyn) wlać do miski, dodać 250 g cukru i przykryć ściereczką. Nie mieszać.
Wtorek: wlać 250 ml mleka - nie mieszać /letnie/.
Środa: dodać 250 g mąki - nie mieszać.
Czwartek: zamieszać rano, w południe i na wieczór.
Piątek: dodać 250 g cukru - nie mieszać.
Sobota: zamieszać drewnianą łyżką, ciasto rozdzielić na 4 części, z tego 3 części rozdać dobrym ludziom na szczęście - najpoźniej w poniedziałek.
Niedziela: do czwartej części dodać 0,5 szkl. oleju. 250 g mąki, 3 całe jajka, 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia, pół łyżeczki soli, cukier waniliowy, trochę cynamonu i potartą czekoladę /0,5 kostki/. Piec w temp. 180*C przez 45 minut.
Chleb pochodzi z Watykanu, przynosi szczęście rodzinie. Chleb piecze się raz w życiu i spełnia życzenia. Oddając pozostałe części podaje się przepis.
Przed jedzeniem pomyśl życzenie".
niedziela, 12 maja 2013
Ciasto z nutellą i suszonymi śliwkami
Wspaniałe, rozpływające się w ustach, kaloryczne ciasto, które smakiem przypomina czekoladę z bakaliami. Wypiek stanowią dwa blaty kakaowego biszkoptu przełożone pysznym kremem maślanym z dodatkiem nutelli i namoczonych w alkoholu suszonych śliwek i rodzynek. Wierzch zdobi bita śmietana i wiórki gorzkiej czekolady. Ciasto sprawdzi się na każdej imprezie, warto je upiec :)
Do kremu można dodać tylko suszone śliwki lub część zastąpić rodzynkami. W oryginalnym przepisie biszkopt był niższy, ale ja postanowiłam upiec wyższy, aby dał się przekroić na pół i można było przełożyć go kremowymi warstwami ;)
Ciasto z nutellą i suszonymi śliwkami
[blacha o wymiarach 23 cm na 37 cm]
Składniki:
Biszkopt kakaowy z 4 jajek:
- 4 duże jajka
- szczypta soli
- 1 szklanka cukru
- 3/4 szklanki mąki pszennej
- 1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 łyżki kakao naturalnego
- 1 łyżka oleju
- 1/2 szklanki mocnego naparu herbacianego
- 1 łyżeczka cukru
- wódka pozostała po odsączeniu śliwek i rodzynek
Krem maślany z nutellą:
- 250 g masła
- 200 g nutelli
- 200 g suszonych śliwek kalifornijskich bez pestek
- 160 g rodzynek sułtanek
- 1/2 szklanki wódki
Krem śmietanowy:
- 400 ml śmietany 30%
- 2 łyżki cukru pudru
- 2 łyżki cukru waniliowego
- 2 kopiaste łyżeczki żelatyny
- 1/4 szklanki zimnej wody
- 50 g gorzkiej czekolady
Biszkopt kakaowy: Białka oddzielam od żółtek. Białka ubijam ze szczyptą soli, stopniowo wsypuję cukier i miksuję na sztywną pianę. Następnie dodaję do ubitych białek po jednym żółtku i dalej miksuję. Do zmiksowanych jajek wsypuję partiami przesianą mąkę pszenną, ziemniaczaną, kakao oraz proszek do pieczenia i mieszam masę za pomocą łyżki. Na końcu wlewam olej i ponownie mieszam. Masę wykładam na blachę o wymiarach 23 cm na 37 cm wyłożoną papierem do pieczenia, powierzchnię wyrównuję łyżką.
Wstawiam do piekarnika nagrzanego do temp. 175*C i piekę ok. 30 - 35 minut. Ciasto jest gotowe gdy brzegi zaczną odstawać od blachy.
Krem maślany z nutellą: Suszone śliwki i rodzynki umieszczam w litrowym słoiku, zalewam wódką, szczelnie zakręcam i odstawiam na kilka godzin lub na całą noc do lodówki, aż owoce wchłoną alkohol i zmiękną.
Następnego dnia osączam namoczone śliwki i rodzynki na sitku, śliwki kroję na mniejsze kawałki, a pozostałą wódkę dodaję do ponczu.
Miękkie masło miksuję na puszystą, białą masę. Następnie dodaję stopniowo nutellę i dalej ucieram mikserem. Dodaję namoczone i pokrojone śliwki oraz rodzynki, dokładnie mieszam do połączenia się składników.
Nasączenie: Ostudzony biszkopt przekrawam na pół. Nasączam obydwa blaty ponczem sporządzonym z mocnej, osłodzonej herbaty oraz wódki pozostałej z odsączenia suszonych owoców.
Krem śmietanowy: Żelatynę wsypuję do szklanki, zalewam zimną wodą do 1/4 wysokości naczynia i odstawiam do napęcznienia na 5 minut. Wstawiam szklankę z napęczniałą żelatyną do mikrofalówki na kilkanaście sekund, aż się rozpuści - odstawiam na 2 minuty. W międzyczasie ubijam schłodzoną śmietanę z cukrem pudrem i cukrem waniliowym na sztywno. Dodaję gorącą (tak gorącą!) rozpuszczoną żelatynę i szybko mieszam tak aby nie powstały grudki.
Ułożenie: Na nasączony biszkopt wykładam krem maślany z nutellą i owocami, wyrównuję łyżką. Przykrywam drugą połową ciasta.
Na wierzch wykładam krem śmietanowy, wyrównuję łyżką. Na koniec ścieram na dużych oczkach tarki gorzką czekoladę. Ciasto wstawiam do lodówki w celu schłodzenia.
Smacznego! :)
sobota, 23 marca 2013
Wielkanocna babka drożdżowa
Bardzo prosta i pyszna baba z ciasta drożdżowego z rodzynkami i cytrynowym lukrem. Moja rodzina uwielbia drożdżowe wypieki, a ten podbił ich serca. Gorąco polecam tą babę, bo warto ją upiec :)
Wielkanocna babka drożdżowa
[duża forma na babkę]
Składniki:
- 50 g świeżych drożdży
- 500 g mąki pszennej
- 1 szklanka (250 ml) ciepłego mleka
- 3/4 szklanki cukru
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- 60 g masła
- 3 żółtka
- szczypta soli
- garść rodzynek
Lukier cytrynowy:
- 1 szklanka cukru pudru
- 2-3 łyżki soku z cytryny
Rozczyn: Drożdże rozkruszam do miseczki, dodaję 1 łyżkę cukru, 1/3 szklanki ciepłego mleka, 2 łyżki mąki, wszystko rozcieram. Odstawiam naczynie z rozczynem na 15 minut do wyrośnięcia.
Mąkę przesiewam do dużej miski, dodaję wyrośnięte drożdże, żółtka, pozostały cukier, mleko i sól. Na koniec dodaję ostudzone roztopione masło i całość dokładnie mieszam. Ciasto przykrywam ściereczką i pozostawiam do wyrośnięcia na ok. 1 godzinę w ciepłym miejscu. Do wyrośniętego ciasta dodaję rodzynki, mieszam wszystko.
Formę na babkę smaruję cienko masłem, wykładam do niej ciasto, uklepuję dłońmi i pozostawiam do ponownego wyrośnięcia na ok. 45 minut.
Wstawiam babkę do nagrzanego do 180*C piekarnika i piekę ok. 40 minut. Po upieczeniu wyjmuję babkę z piekarnika, a po 10 minutach wyjmuję z foremki i pozostawiam do całkowitego ostudzenia.
Lukier cytrynowy: W małej misce ucieram cukier puder z sokiem z cytryny. Ostudzone ciasto dekoruję lukrem.
Smacznego! :)
sobota, 2 marca 2013
Makowiec japoński
Makowiec japoński to nic innego jak ciasto bez spodu stanowiące masę makową z dodatkiem dużej ilości jabłek i bakalii, które sprawiają, że wypiek jest wilgotny, przez co makowiec na długo zachowuje świeżość :)
Inspiracja
Makowiec japoński
Składniki:
- 500 g maku suchego mielonego
- 250 g miękkiego masła
- 2,5 szklanki mleka 3,2%
- 2 szklanki cukru pudru
- 1 łyżka cukru waniliowego
- 3 łyżki miodu
- 1 kg jabłek prażonych ze słoika
- 220 g kaszy manny
- 6 jajek rozmiar L
- garść rodzynek
- garść żurawiny suszonej
- garść moreli suszonych
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- polewa czekoladowa
- brzoskwinie z puszki
W garnku gotuję 2,5 szklanki mleka z 50 g masła, cukrem waniliowym i
miodem. Do gorącego mleka wsypuję zmielony suchy mak i gotuję na
niewielkim ogniu aż spęcznieje, a większość mleka odparuje, dodaję
rodzynki, żurawinę i pokrojone na mniejsze kawałki morele.
Resztę masła
(200 g) miksuję z cukrem pudrem na puszystą masę. następnie dodaję do
maślanej masy po jednym żółtku nie przerywając ubijania. Do
maślano-żółtkowej masy dodaję stopniowo ostudzoną masę makową i miksuję.
Na koniec dodaję do masy prażone jabłka ze słoika i kaszę mannę,
dokładnie mieszam. Białka ubijam ze szczyptą soli i dodaję do makowej
masy, delikatnie mieszając łyżką.
Ciasto wykładam do blachy o wymiarach
25 cm na 40 cm wyłożonej papierem do pieczenia, wyrównuję powierzchnię
łyżką. Wstawiam do nagrzanego do temp. 180*C piekarnika i piekę ok. 60
minut. Po upieczeniu wyjmuję formę z pieca, pozostawiam do ostudzenia i dekoruję polewą
czekoladową i pokrojonymi brzoskwiniami z puszki.
Smacznego! :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)