Uwielbiam powidła śliwkowe za smak, konsystencję i wszechstronność zastosowań. Można ich używać do naleśników, placuszków, ciast, drożdżówek, rogalików, deserów itp. W mojej spiżarni powidła zajmują szczególnie ważne miejsce :)
Powidła śliwkowe
Składniki na 4 słoiki o pojemności 300 g każdy:
- 2 kg śliwek węgierek (waga po wypestkowaniu)
- ok. 300 - 400 g cukru (więcej lub mniej w zależności od słodkości owoców)
- 1/4 szklanki wody
Przebrane, umyte, pozbawione ogonków i wypestkowane śliwki węgierki przekładam do garnka z grubym dnem. Wlewam wodę i podgrzewam ok. 15 minut. Po tym czasie wsypuję do owoców cukier (ilość zależna od słodkości śliwek). Mieszam dokładnie i smażę bez przykrycia aż owoce się rozpadną na niewielkim ogniu przez około 2 godziny mieszając co jakiś czas, tak aby nic nie przywarło do dna.
Kiedy całość odparuje i powstanie gęsta masa, zdejmuję garnek z ognia. Gorące powidła ostrożnie nakładam do suchych wyparzonych słoiczków. Szczelnie zamykam i stawiam do góry dnem. Dla pewności, aby słoiki chyciły, pasteryzuję je ok. 20 minut (wstawiam je do kotła z ciepłą wodą, powinna sięgać do wysokości poniżej zakrętek). Wyjmuję słoiki z kotła, odwracam do góry dnem i pozostawiam do całkowitego ostudzenia. Powidła przenoszę do spiżarni.
Smacznego! :)